1 lutego obowiązywać zacznie Tarcza Antyinflacyjna 2.0. Wpłynie ona między innymi na ceny paliw. Okazuje się, że benzyna i diesel mają stanieć nawet o 70 groszy na litrze, a LPG o około 40 groszy!
Od dziś obowiązywać powinny nowe niższe stawki paliw. Wszystko za sprawą przepisów, jakie uchwalił rząd, a podpisał Andrzej Duda. Jak się okazuje, na wielu stacjach benzynowych faktycznie widać spadek cen, jednak jest on daleki, od tego co zapowiadał rząd i prezes Orlenu Daniel Obajtek
Ceny paliw na stacjach w Polsce są nadal wysokie. Już niedługo sytuacja ta może ulec zmianie na lepsze, dzięki proponowanej obniżce stawki podatku akcyzowego. W nowelizacji znalazł się również nietypowy zapis nakładający na sprzedawców obowiązek przekazywania klientom pewnej informacji.
Kierowcy od tygodni boją się podjeżdżać do dystrybutora. Ceny na stacjach paliw nie zachęcają do jeżdżenia autem. W sukurs posiadaczom czterech kółek ma przyjść tarcza antyinflacyjna, szumnie ogłaszana przez rząd. Jednak zdaniem analityków Biura Maklerskiego Reflex ceny paliw na polskich stacjach mogą spaść, zanim tarcza wejdzie w życie. Jak to możliwe?
Ponad 1 tys. pracowników firmy doradczej McKinsey - jednego z najbardziej wpływowych przedsiębiorstw w branży - podpisało się pod pismem protestacyjnym. Pracownicy nie chcą więcej współpracować z firmami, które zatruwają środowisko. Firma obsługuje wielu gigantów paliwowych, jak np. Gazprom, Exxon Mobil, czy BP.
Ceny benzyny wywołują coraz większy ból głowy. Nie brakuje takich miejsc, w których za litr "95" trzeba zapłacić przeszło 6 złotych! A za rządów PiS miało być inaczej. Internauci przypominają spot partii sprzed 10 lat.
Rosja jest oskarżana o celowe ograniczanie dostaw gazu do Europy, co mocno podbija ceny surowca na europejskim rynku. Przez to w wielu krajach, w tym w Polsce, rachunki za gaz idą w górę. Rosyjski polityk zasugerował, że jeśli paliwo niebawem nie popłynie przez gazociąg Nord Stream 2, to "Europa zamarznie".
Od poniedziałku wojsko pomaga w rozwożeniu paliwa w Wielkiej Brytanii. Taki jest skutek przedłużającego się kryzysu związanego z brakiem kierowców na Wyspach. Ma to rozwiązać problem z brakami na stacjach w kilku regionach kraju.
Niektóre stacje w Wielkiej Brytanii są zamknięte, a na innych tworzą się kolejki. Wszystko przez brak kierowców ciężarówek. - Nie brakuje paliwa, a ludzie powinni być "rozsądni" i tankować tylko wtedy, gdy muszą - powiedział BBC brytyjski sekretarz ds. transportu.
Skończyły się czasy taniego tankowania. Jadąc na wakacje lepiej dobrze sprawdzić, gdzie będziemy tankować. Najdrożej jest przy autostradach i kurortach.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów skontrolował jakość paliw na stacjach. Jak się okazuje, niektóre lepiej omijać szerokim łukiem.
Światowi producenci ropy naftowej osiągnęli porozumienie w sprawie zmniejszenia wydobycia paliw o 10 procent. To jednak przyczyniło się do wzrostu cen surowca. Czy przyczyni się także do wzrostu cen paliwa na stacjach? <br /> <br />
Kolejna reakcja PKN Orlen na panującą pandemię koronawirusa. – Zdecydowaliśmy o maksymalnym obniżeniu cen paliw na stacjach PKN Orlen – poinformował Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, za pośrednictwem Twittera.