Prokurator Ewa Wrzosek ujawniła, że jej telefon był sześciokrotnie zhakowany przy użyciu oprogramowania Pegasus. Informacje te przekazała we wtorek podczas przesłuchania przez sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa. W rozmowie z komisją Wrzosek zaznaczyła, że dowiedziała się o tym od ośrodka Citizen Lab, specjalizującego się w wykrywaniu cyberataków.
Temat emerytur polityków elektryzuje polskie społeczeństwo. Postanowiliśmy sprawdzić, na jakie wynagrodzenie i emeryturę może liczyć lider PiS, Jarosław Kaczyński. Kwota świadczenia od ZUS robi wrażenie. Wielu emerytów mogłoby mu jej pozazdrościć.
Marek Bieńkowski stanął przed komisją ds. Pegasusa. Były dyrektor Departamentu Porządku i Bezpieczeństwa Najwyższej Izby Kontroli. Świadek podkreślił, że "kontrola budżetowa w Funduszu Sprawiedliwości "dała kontrolerom do myślenia". Chodziło o przelew na 25 mln zł.
Ustalono termin i wezwano Zbigniewa Ziobrę na posiedzenie Komisji ds. Pegasusa. Posłowie komisji tłumaczą, że ten "udziela wywiadów w telewizjach", więc może zeznawać. Tymczasem współpracownicy byłego ministra sprawiedliwości zarzucają wzywającym, że chcą go upokorzyć, kiedy Ziobro walczy o życie.
Tomasz Siemoniak (minister koordynator służb specjalnych) na antenie TVN24 przekazał informacje nt. inwigilacji systemem Pegasus. - Nieco ponad 500 osób było inwigilowanych za pomocą systemu Pegasus - powiedział.
Członkowie Komisji Śledczej ds. Pegasusa od początku wskazują, że zależy im na przesłuchaniu Zbigniewa Ziobry. On sam mówi, że chętnie pojawi się i złoży wyjaśnienia, choć ma za sobą ciężką operację. Jeden z dzienników postanowił zapytać o zdanie Polaków. Czy chcą, żeby lider Suwerennej Polski stanął przed komisją?
Na przestrzeni ostatnich dni głośno zrobiło się o Zbigniewie Ziobro. To wszystko przez nalot ABW na dom polityka, a także jego stan zdrowia. Do sprawy na łamach "Faktu" odniósł się Tadeusz Cymański, który sam wygrał z rakiem. - Zbyszek walczy na jednym froncie, który dał mu los i drugim, który sprawili mu ludzie - powiedział.
Piotr Nowakowski w ostatnim czasie jest mocno aktywny w mediach społecznościowych. Były reprezentant Polski od lipca 2023 roku zmaga się z kontuzją, przez co nie oglądamy go na boisku. Z tego powodu często decyduje się komentować działania polityczne i tak samo było tym razem, gdy Jarosław Kaczyński złożył niekompletne przyrzeczenie ws. Pegasusa.
Piątkowe przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego wywołało wiele emocji. Polityk PiS na początku założył niepełne przyrzeczenie, a następnie dochodziło do nieustannych starć pomiędzy nim, a członkami komisji. Zachowanie prezesa PiS w rozmowie z "Faktem" skomentował prof. Tomasz Nałęcz, szef pierwszej w historii komisji śledczej ds. "afery Rywina".
Komisja śledcza ds. Pegasusa przesłuchała Jarosława Kaczyńskiego. Podczas składania zeznań prezes PiS stwierdził, iż to Mariusz Kamiński poinformował go, że "ma być albo zostanie zakupiony" system Pegasus. Jest jednak pewien szkopuł. Kaczyński został "przyłapany" na gorącym uczynku?
Komisja śledcza ds. Pegasusa zaczęła działać. Pierwszym przesłuchiwanym był Jarosław Kaczyński. Wszystkich zaskoczyła przewodnicząca komisji, Magdalena Sroka, pytając Kaczyńskiego czy poddałby się badaniu wariografem. - To mało poważne - komentuje Ryszard Kalisz, niegdyś przewodniczący podobnej komisji.
Jarosław Kaczyński pojawił się przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Emocji nie zabrakło, a każdy gest lidera PiS znajdował się pod baczną obserwacją internautów. Tygodnik NIE zwrócił uwagę na to, co zrobił Kaczyński z dzbankiem wody. Internauci mieli spory ubaw.
Obecność Jarosława Kaczyńskiego na komisji śledczej ds. Pegasusa wywoływała emocje od momentu ogłoszenia, że zostanie wezwany na świadka. Trudno się temu dziwić, że każdy ruch prezesa jest dziś dokładnie obserwowany i analizowany. Internautom nic nie umknie, nawet to, że coś jest nie tak z zegarkiem polityka.
Trwające przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego przed komisją ws. Pegasusa od początku owocowało w absurdalne sytuacje. Oko mediów zawiesiło się m.in. na skarpetach, jakie do garnituru dobrał Witold Zembaczyński, jeden z członków komisji.
Jarosław Kaczyński pojawił się w piątek przed sejmową komisją śledczą ds. wykorzystywania oprogramowania Pegasusa. Zanim jednak dotarł na miejsce, zaliczył "małą" wpadkę. 74-latek zgubił się w Sejmie, przez co spóźnił się na przesłuchanie.
Piątek to dzień przesłuchania Jarosława Kaczyńskiego przed komisją ds. Pegasusa. Nazwisko prezesa Prawa i Sprawiedliwości znów znalazło się na ustach całej Polski. My zaś sprawdziliśmy, na jakie wynagrodzenie i emeryturę może liczyć polityk. Kwota świadczenia od ZUS powala. Inni seniorzy mogą pozazdrościć.
Jarosław Kaczyński stanął w piątek 15 marca przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka podkreśliła, że przesłuchanie prezesa PiS jest bardzo istotne z uwagi na to, że "jest pierwszym politykiem PiS, który potwierdził zakup systemu Pegasus". Na sali nie brakowało emocji. Co zeznał szef PiS?
Jarosław Kaczyński w najbliższy piątek (15 marca) stanie przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Prezes PiS to pierwszy świadek, który będzie odpowiadał na pytania dotyczące oprogramowania służącego do inwigilacji opozycji. Wiemy, o co zapytają go członkowie komisji.