W poniedziałek, 11 grudnia br. na dworcu PKP w Kamieniu Pomorskim (woj. zachodniopomorskie) w tajemniczych okolicznościach zaginął mały chłopiec. Szybko okazało się, że pięciolatka uprowadził do swojego mieszkania nieznajomy, pijany 60-letni mężczyzna. Teraz prokuratura postawiła zarzuty aż dwóm osobom. Szczegóły robią wrażenie.