W poniedziałkowy wieczór w jednym z domów na łódzkich Mileszkach przy ul. Sołeckiej wybuchł pożar. W budynku miał być 16-letni chłopiec, lecz strażacy go nie znaleźli. Natomiast sąsiedzi twierdzili, że widzieli jak w panice wybiega z domu. Godzinę później i 2 km dalej młody mężczyzna wpadł pod pociąg na ul. Transmisyjnej.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę. Na trasie pociągu osobowego jadącego z Krynicy do Krakowa na torach kolejowych leżał 25-letni mężczyzna. Jak podają lokalne media "maszynista poczuł, że pociąg uderza w jakąś przeszkodę". Trwa ustalanie tożsamości zmarłego.