Dramatyczne sceny rozegrały się w nocy z poniedziałku na wtorek w Niemczech. Będący pod wpływem narkotyków 22-letni Polak jechał pod prąd autostradą. Staranował kilka samochodów oraz policyjną blokadę. Zatrzymał się dopiero na betonowej barierce. W skasowanym aucie funkcjonariusze znaleźli konającego psa. Żeby skrócić jego cierpienia, zastrzelili zwierzę.
61-letni Polak został skazany w Wielkiej Brytanii za przejechanie autostradą 20 km pod prąd. Kierujący ciężarówką Krzysztof M. nie reagował na sygnały innych kierowców, a nawet ominął ciężarówkę, która próbowała go zatrzymać.