Rząd Mateusza Morawieckiego długo wyczekiwał, aż podatek handlowy wejdzie w życie. Nastąpiło to w końcu w 2021 roku, a przynieść miało do budżetu 1,5 miliarda złotych. Okazuje się, że były to nietrafione szacunki, a sklepy zapłacą znacznie więcej.
To miał być rok bez podatków, ale te wyrastają jak grzyby po deszczu. Od początku roku funkcjonuje podatek cukrowy, rząd odblokował podatek handlowy i już pracuje nad podatkiem od smartfona.
Ministerstwo Finansów już liczy wpływy z podatku handlowego, który – jeśli wszystko pójdzie dobrze – zacznie obowiązywać w 2021 r. W sumie nową daninę zapłaci około 200 firm. Do budżetu trafi co najmniej 1,5 mld zł.