Prokuratura Okręgowa w Łodzi skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw 33-letniemu mężczyźnie oskarżonemu o zabójstwo mężczyzny na przystanku tramwajowym. Zdarzenie to, które wstrząsnęło opinią publiczną, może zakończyć się karą dożywotniego pozbawienia wolności dla sprawcy.
W nocy z wtorku na środę na przystanku tramwajowym Pomorska - Konstytucyjna w Łodzi spłonął mężczyzna o nieznanej tożsamości. Okazało się, że denat został podpalony przez 33-letniego mieszkańca miasta. Policja schwytała sprawcę tego brutalnego zabójstwa.
Nie milkną echa szokującego zdarzenia z Lubelszczyzny. Policja zatrzymała 31-letniego Kamila P., który oblał benzyną swojego kolegę Wojtka i podpalił. Potem przetrzymywał ofiarę kilkanaście godzin w domu. "Super Express" opisuje, że sprawca już wcześniej zachowywał się w sposób zagrażający otoczeniu.
Jean Claude Mugabarigira oświadczył się kobiecie, w której się zakochał. To nie spodobało się rodzicom młodego mężczyzny. Żądali, by zgodził się na aranżowany ślub, a gdy syn wybrał małżeństwo z ukochaną – podpalili go. Okoliczności ataku budzą grozę.
25-latek chciał dokonać aktu samospalenia podczas defilady wojskowej w centrum Kijowa. Ogień szybko zauważyli policjanci i ugasili ogień. Życiu i zdrowiu mężczyzny nic nie zagraża. Funkcjonariusze ustalają możliwe motywy zdesperowanego mężczyzny.
Jej ciało było zupełnie zmasakrowane. Młodą kobietę udało się zidentyfikować tylko dzięki charakterystycznej biżuterii. Lekarze nie mieli wątpliwości, że jeszcze żyła, kiedy sprawcy oblali ją naftą i podpalili. Priyanka Reddy w chwili śmierci miała zaledwie 26 lat, była lekarzem.<br /> <br />
W Londynie zatrzymano mężczyznę, który próbował podpalić się pod siedzibą parlamentu. Miał ze sobą zapalniczkę, oblał się substancją łatwopalną. Trafił już do szpitala psychiatrycznego. <br /> <br />
"Działał ze szczególnym okrucieństwem", powiedział sędzia z Łodzi o Krzysztofie K., który podpalił swojego kolegę. Chociaż ogień udało się szybko ugasić, poparzenia okazały się zbyt poważne, by dało się uratować ofiarę ataku.
Agencja CTK informuje o mężczyźnie, który podpalił się w stolicy Czech. Ratowali go przechodnie.
W Śremie rozegrała się wstrząsająca scena. Żona i matka Aneta N. została podpalona przez męża. Kobieta chciała od niego odejść. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.