Tragedia w Czechach. Młody, 27-letni policjant Arnold Tausch zginął podczas wykonywania obowiązków służbowych. Mundurowy stracił życie w wyniku wypadku. Przyjaciele z pracy pożegnali go we wtorek, 14 stycznia. - Był dla nas wspaniałym kolegą. Nigdy nie zapomnimy - piszą czescy mundurowi.
Kilka dni temu ta sprawa wstrząsnęła Niemcami. W miejscowości Lauchhammer w Brandenburgii samochód śmiertelnie potrącił 32-letniego policjanta. Jak się okazało, za kierownicą pojazdu miał siedzieć 37-letni Polak. W sieci założono zbiórkę na rzecz bliskich policjanta. W ciągu niespełna dwóch dni zebrano ogromną kwotę.
Kacper Winkler zginął w wypadku samochodowym w miejscowości Bzówki. Doświadczony policjant i zaangażowany strażak miał 42 lata. - Twoja obecność była dla mnie największym skarbem, a teraz czuję ogromną pustkę, której nic i nikt nie jest w stanie wypełnić - napisała w sieci Wiktoria, córka zmarłego.
Funkcjonariusz z Głubczyc, patrolując obwodnicę miasta, zauważył błąkającego się i wyziębionego psa. Postanowił interweniować i zabrać go do radiowozu. Wiadomo, jaki był dalszy los czworonoga, który stanowił poważne zagrożenie dla ruchu drogowego.
W miniony weekend zginął na służbie 34-letni asp. szt. Mateusz Biernacki, policjant Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI. Funkcjonariusz został postrzelony przez swojego kolegę z formacji. Uroczystości pogrzebowe zaplanowano na 29 listopada. W dzień pogrzebu w całym kraju wybrzmią policyjne sygnały dźwiękowe i błyskowe - informuje policja.
Sierż. szt. Mateusz B. zginął tragicznie podczas pełnienia służby. 35-latek osierocił dwójkę dzieci. Dzień po tragedii pogrążona w żałobie żona zamieściła w sieci poruszający wpis. Jej słowa rozdzierają serce.
23 listopada media obiegła informacja o śmierci sierż. sztab. Mateusza B. Policjant zginął podczas pełnienia służby, w czasie interwencji wobec agresywnego mężczyzny na warszawskiej Pradze Północ. Mundurowy osierocił dzieci i pozostawił pogrążoną w żałobie żonę. Jego przyjaciele ruszyli z pomocą.
Podczas policyjnej interwencji w Warszawie doszło do dramatycznego zdarzenia, w wyniku którego zginął policjant. Sprawę bada specjalna grupa policyjno-prokuratorska.
Na parkingu przy jednym z marketów w Szamotułach, doszło do wyjątkowo bulwersującego zdarzenia. Około południa, kompletnie pijany mężczyzna przyjechał tam samochodem na zakupy. Zatrzymania dokonano dzięki czujności obywatela, który dostrzegł nietypowe zachowanie kierowcy. Jak się później okazało, w samochodzie znajdowało się również dziecko. Pierwsze sygnały o zajściu przekazał lokalny portal eszamotuly.pl
Do poważnego incydentu doszło 5 listopada w Zaczerniu pod Rzeszowem, gdzie odbywały się rutynowe ćwiczenia policji. Jeden z funkcjonariuszy został poważnie ranny, gdy użyto armatki wodnej. Policjant ma złamane żebra, usunięto mu śledzionę. Zdaniem st. asp. Marcina Pawlusa, przewodniczącego Solidarności Podkarpackiej Policji, wypadek próbowano "zamieść pod dywan".
Jeden z bydgoskich policjantów został ukarany dyscyplinarnie za naruszenie zasad etyki zawodowej. Mimo że nie ma dowodów na to, że funkcjonariusz dopuścił się czynów kryminalnych sprawa została skierowana do prokuratury.
Tragiczny wypadek miał miejsce w poniedziałkowy poranek w miejscowości Wilczkowice (powiat wrocławski). W wyniku kolizji trzech pojazdów jedna osoba poniosła śmierć, a trzy zostały ranne. Centralne Biuro Śledcze Policji poinformowało, że ofiarą wypadku jest 44-letni policjant, który wracał ze służby.
<br>Grzegorz P., policjant drogówki z Bytowa, własnym aparatem robił zdjęcia kierowcom, a następnie - wysyłał im fałszywe mandaty, podając prywatny numer konta. Przedsiębiorczy funkcjonariusz miał jednak pecha, bo w końcu takim "mandatem" ukarał emerytowanego policjanta. Niecny proceder wyszedł na jaw, a Grzegorz P. trafił do aresztu.
Starszy aspirant Artur Wieczór pokazał, że służba w policji to coś więcej niż wykonywanie obowiązków w godzinach pracy. Funkcjonariusz, będący po służbie, zatrzymał nietrzeźwego kierowcę w miejscowości Rokietnica. Jego szybka reakcja być może zapobiegła tragedii.
W ogromnym niebezpieczeństwie znajdowała się 11-letnia dziewczynka, która nie mogła samodzielnie wyjść z jeziora. Podczas kąpieli w jej stopę wbił się haczyk przymocowany linką do podłoża. Dzięki szybkiej reakcji policjantów nastolatka szybko i bezpiecznie trafiła w ręce załogi pogotowia.
Takiej wizyty policjanci z komendy powiatowej w Golubiu-Dobrzyniu z pewnością się nie spodziewali. Gołąb pocztowy, któremu mocno dały się we znaki upały, wszedł do budynku, pokonał schody i udał się do stanowiska kierowania dyżurnego
Dawid Kozak z Częstochowy podczas pełnienia służby nad polskim morzem, dwukrotnie ocalił ludzkie życie w ciągu czterech dni. Najpierw mundurowy wspólnie z innymi policjantami udzielił pierwszej pomocy 14-latkowi, który zadławił się podczas posiłku, a kilka dni później, będąc na wolnym bez chwili wahania wskoczył do morza na ratunek tonącemu chłopcu.
Krótkie nagranie trybun w czasie meczu Deportivo La Coruna z Realem Oviedo obiegło sieć. Został na nim przyłapany policjant, który wymownym gestem domagał się od sędziego skorzystania z systemu VAR. Salvador Lax Franco oczywiście nie dostrzegł rozgorączkowanego stróża prawa, ale o kibicu w mundurze zrobiło się głośno.