Historią pana Karola, klienta mBanku, od poniedziałku, 4 września żyje cała Polska. Bank przez pomyłkę zajął młodemu mężczyźnie konto na 2 miliony złotych, a teraz przeprasza i tłumaczy, że to "błąd systemu". Sprawę w rozmowie z o2.pl komentuje Adrian Romkowski, pełnomocnik poszkodowanego.
Hui "Leo" Gao wziął kredyt na 100 tys. dolarów, aby ratować swój podupadający biznes. Bank się jednak pomylił i przelał mu 10 mln dolarów. Leo i jego dziewczyna zaczęli wydawać fortunę, a dzięki wielu zagranicznym transakcjom do dziś nie udało się odnaleźć części pieniędzy.
Christina Lee przez prawie rok wydawała nieograniczone fundusze, jakie omyłkowo przyznał jej bank Westpac. Kobieta przeznaczyła setki tysięcy na luksusowy apartament, buty Louboutine’a, torebki Hermesa i biżuterię od Diora. Sąd nie uznał tego za przestępstwo.
Pochodzący z Luizjany w USA Darren James, przez chwilę był jednym z najbogatszych ludzi na świcie. Wszystko za sprawą pomyłki banku. Na konto mężczyzny wpłynęło dodatkowe 50 mld dolarów.
Drobny błąd sporo kosztował jedną z giełd kryptowalut w Australii. Przez nieuwagę pracownika, firma przelała na konto klientki ponad 10 milionów dolarów. Kobieta nie przejęła się zbytnio powagą sytuacji i natychmiast zaczęła wydawać otrzymane pieniądze. Kiedy po 7 miesiącach przedsiębiorstwo zorientowało się, że doszło do pomyłki, klientka zdążyła już kupić dom swojej siostrze. Sprawa znalazła finał w sądzie, który nakazał zwrot środków wraz z należnymi firmie odsetkami.
Robert i Tiffany ze stanu Pensylwania w USA pod koniec maja odkryli, że na ich koncie znajduje się dodatkowe 120 tys. dolarów. Para przez następne dwa tygodnie wydała niemal całą sumę. Teraz są oskarżeni o kradzież. <br /> <br />