Wioletta W. chciała kupić od niepełnosprawnego pana Jakuba nowy wózek inwalidzki. Zobowiązała się zapłacić za niego 17 tys. złotych. Podjechała więc pod jego dom swoim porsche cayenne. Pan Jakub jednak pieniędzy nie zobaczył. I raczej nie zobaczy. Kobietą interesuje się bowiem kilkunastu komorników.
W Miłochowicach (woj. dolnośląskie) rozbiło się auto porsche cayenne. Kierowca stracił panowanie nad swoim porsche. Auto wypadło z drogi i staranowało ogrodzenie najbliższego domu. Kierowcy na szczęście nic się nie stało, ale z jego samochodu niewiele zostało - poinformowały dolnośląskie służby.
Niemożliwe - powiecie. A jednak. W Rybniku (woj. śląskie) porsche cayenne zostało zatrzymane przez aspiranta Artura Wyciszkiewicza, który jechał na rowerze. Mało tego - policjant z Rybnika nawet nie był wtedy jeszcze na służbie.