W wyniku topnienia pokryw lodowych na Grenlandii i Antarktydzie, poziom mórz od lat 90. XX wieku na świecie podniósł się o 1,8 cm. Naukowcy z Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu alarmują, że to najgorszy scenariusz dotyczący globalnego ocieplenia, jaki zakładali. Tym bardziej, że rekordowo szybkie topnienie dotyczy nie tylko Grenlandii i Antarktydy.
Morze Bałtyckie zaleje Gdańsk i Elbląg, ale pod wodą znajdą się też m.in. Londyn, Nowy Jork i Szanghaj. Najnowsze badania naukowe pokazują, że poziom mórz i oceanów może się podnosić znacznie szybciej, niż do tej pory sądzono.