Walka strażaków przyniosła efekt - udało się pokonać pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. - Kończy się akcja gaśnicza, biorące w niej udział służby będą w niedzielę wycofywane - powiedział rzecznik PSP w Białymstoku Tomasz Gierasimiuk.
Skomplikowana operacja strażaków nad Biebrzą przynosi efekty. Najnowsze informacje mówią o tym, że pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego został opanowany.
Minister środowiska przekazał najnowsze informacje na temat rozległego pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym. Sytuacja jest pod kontrolą. Na miejscu pracuje około 500 osób w tym 300 strażaków, którzy robią wszystko co w ich mocy, aby ogień się nie rozprzestrzeniał.
Rząd 20 kwietnia "otworzył" lasy dla Polaków, którzy przyjęli tę wiadomość licznymi spacerami po terenach zielonych. Niedługo może się jednak okazać, że zostaną one ponownie zamknięte. Tym razem powodem będzie susza i zagrożenie pożarowe.
Trwa akcja gaszenia pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym. Żywioł powoduje nie tylko ogromne szkody, wymaga również nadludzkiego wysiłku od walczących z nim osób. O akcji opowiadają sami strażacy oraz opiekun parku. Zdaniem tej ostatniej, ci którzy twierdzą, że pożar jest pod kontrolą, "mówią bzdury".<br />
Dym wytwarzający się podczas pożaru Biebrzańskiego Parku Narodowego widać nawet z kosmosu. Jego chmura przedostała się już nad Warszawę.
W Biebrzańskim Parku Narodowym nadal trwa walka z żywiołem. Pożar zniszczył już ponad osiem tysięcy hektarów terenu, a na miejscu operuje ponad 200 strażaków. Na jednym z filmów udało się zarejestrować wiry ognia, które szaleją po parku niczym tornado.
Żywioł chłonie Biebrzański Park Narodowy. Strażacy wciąż walczą z pożarem, a sytuację komplikuje to, że już w poniedziałek skończyły się fundusze na ich prace. Dobra wiadomość jest taka, że pomoc zadeklarował rząd.
Fundusze na gaszenie pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym skończyły się już w poniedziałek. Wobec tego jego władze apelują o wsparcie w walce z żywiołem. Potrzebne są środki finansowe na dalsze działania strażaków.