Do prawdziwego dramatu doszło podczas zbioru słonecznika w Polnicy niedaleko Człuchowa. 43-letni operator kombajnu w trakcie prac polowych stracił nogę, która została wciągnięta do wnętrza maszyny. Tej sytuacji można było jednak uniknąć.
Co stało się z 64-letnim żniwiarzem z Buska-Zdroju? Na to pytanie próbują odpowiedzieć policjanci, badający sprawę tajemniczej śmierci mężczyzny na polu oddalonym kilka kilometrów od jego domu. Co więcej, ciało znaleziono dopiero po kilku dniach.
Chwile grozy podczas prac polowych przeżyli rolnicy z Suchatówki (woj. kujawsko-pomorskie). Nagle w ziemi ich oczom ukazał się niewybuch. Na miejscu interweniowały służby.
W gminie Księżpol (woj. lubelskie) doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Funkcjonariusze policji otrzymali zgłoszenie o odnalezieniu zwłok młodego mężczyzny. Ciało leżało na polach uprawnych, tuż za ciągnikiem rolniczym. Co się stało?
Do zdarzenia doszło w województwie lubelskim. 58-latka brała udział w pracach polowych, przy których wykorzystywano ciągnik rolniczy z siewnikiem do rzepaku. W pewnym momencie dłoń kobiety dostała się w mechanizm urządzenia. Konieczna była pomoc Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W gminie Studzienice (woj. pomorskie) koło Bytowa rolnik nie przeżył tragicznego wypadku. Podczas prac polowych mężczyzna został wciągnięty przez balociarkę. Rolnik zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.