Do dramatycznej interwencji w środowy wieczór zostali wezwani strażacy z OSP Klonówka. Powodem był topiący się w rzece Wierzyca pies, który jak się okazało po wyciągnięciu, do ogona i połamanych łapek przyczepione miał worki z kamieniami. Obecnie policja poszukuje jego właściciela.
Kilkanaście martwych zwierząt i ich rozkładające się zwłoki. Właśnie na taki widok natrafili funkcjonariusze wraz z wolontariuszami fundacji Viva, którzy w czwartek 11 lipca na terenie niewielkiej wsi pod Słupskiem odkryli nielegalnie działającą fermę futrzarską.
Po raz kolejny powraca sprawa pseudo fundacji Toruńska Kocia Straż. W piątek 17 maja tamtejsze służby weszły do jej siedziby, działającej na terenie ogródków działkowych. Już po wejściu funkcjonariuszy uderzył odór rozkładających się ciał. Tych było najprawdopodobniej pięć.
Kolejne dramatyczne doniesienia z polskich ferm futerkowych. Aktywiści Stowarzyszenia Otwarte Klatki opublikowali film, pokazujący jak po niedawnej głośnej debacie na ten temat zmieniło się życie znajdujących się tam zwierząt. Jak się okazuje, warunki nie uległy polepszeniu, wciąż skazując norki na cierpienie.
Makabryczne sceny rozegrały się w niedzielę na Podlasiu. 65-latek skatował psa kijem od szczotki. Aby skrócić męki zwierzęcia, weterynarz musiał podać mu zastrzyk usypiający.
Przemoc wobec zwierząt i wprowadzanie do obrotu mięsa zanieczyszczonego kałem – to wyniki kontroli w ubojni zwierząt w gminie Lipnica na Pomorzu. Właściciel zakładu zaprzecza tym ustaleniom. W sprawę włączyła się policja.
<p class="ql-indent-1">W sieci działa grupa sadystów, która za pieniądze internautów torturuje i zabija małe, bezbronne małpki. Obrońcy praw zwierząt ujawnili szokujące nagrania, na których małpy są poddawane skrajnej przemocy.
Sąd Rejonowy w Ostrowie Wielkopolskim skazał 37-latka na rok bezwzględnego więzienia i pięcioletni zakaz posiadania zwierząt. Mężczyzna rok temu bestialsko zabił kota.
25-letni Przemysław P. dwa lata temu przyznał się do bestialskiego zamordowania 12 jeży. Rok później Sąd Rejonowy w Zielonej Górze skazał mężczyznę na 1,5 roku więzienia. Sadysta nie zgodził się z wyrokiem, złożył apelację. Teraz Sąd Okręgowy skazał go na dwa lata więzienia - informuje "Fakt".
Pracownicy Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt odebrali mieszkance Wrocławia skrajnie zagłodzonego labradora. Suczka była trzymana w piwnicy i w ciągu 4 lat miała zostać wypuszczona na podwórko jedynie kilka razy.
Funkcjonariusze policji z Pieniężna (woj. warmińsko-mazurskie) wspólnie z działaczami stowarzyszenia Animals odebrali 27-letniemu mężczyźnie psa, nad którym się znęcał. Sadysta został zatrzymany i aresztowany.