Tak mógł postąpić tylko prawdziwy potwór bez serca. Robert Lay (32l.) z Heywood w Rochdale (Anglia) złapał kota swojej sąsiadki, jak gdyby nigdy nic włożył go do pralki, a następnie włączył maszynę na największe obroty. Bezbronne zwierzę zdechło. Sprawca stanął przed sądem. Wiemy, jaki wyrok otrzymał.
Ostatnio wszystkie wpisy Anety ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" opanował temat oczekiwania na dziecko. Nie inaczej jest w ostatnim poście. Przyszła mama pokazała aż trzy fotografie.