Świetnie czuje się na boisku, ale też poza nim. Robert Lewandowski pokazał, jak odpoczywa w Barcelonie, a fani prześcigają się w wymyślaniu nowych określeń na wyczyny Polaka.
Po sieci niesie się zdjęcie Roberta Lewandowskiego, na którym widać jego wyrzeźbione mięśnie. Jeden z zagranicznych serwisów jest pod ogromnym wrażeniem polskiego piłkarza.
Drugi z rzędu kapitalny mecz Roberta Lewandowskiego. Polak znów strzelił dwie bramki i poprowadził Barcelonę do pewnego zwycięstwa. Po meczu świetnie podsumowano grę napastnika.
Wyjątkowe chwile na Camp Nou. Po spotkaniu La Liga pewna dziewczynka wbiegła na murawę, a następnie skierowała się w stronę Roberta Lewandowskiego. Reprezentant Polski zachował wielką klasę, powstrzymując interweniujących stewardów.
To był kolejny genialny mecz Roberta Lewandowskiego w barwach klubu z Barcelony. "Duma Katalonii" pokonała na własnym boisku Real Valladolid 4:0, a kapitan reprezentacji Polski znów zakończył spotkanie z dubletem. Zachwycony po meczu naszym zawodnikiem był m.in słynny Holender.
Robert Lewandowski po raz kolejny zaprezentował swój geniusz w barwach FC Barcelony. Jeszcze w czasie ligowego meczu reakcją na jego wyczyny podzielił się były legendarny zawodnik tego klubu.
Tomasz Smokowski podczas programu "Moc Futbolu" na "Kanale Sportowym" w serwisie YouTube ujawnił bardzo ciekawą informację na temat Roberta Lewandowskiego, z którym miał okazję grać w padla na Majorce. W pewnym momencie "Lewy" otarł się o poważną kontuzję. - Pomyślałem, że będzie afera - powiedział dziennikarz.
To był wieczór Roberta Lewandowskiego. Polak strzelił swoje dwa pierwsze gole w lidze hiszpańskiej, a Barcelona wygrała 4:1 z Real Sociedad. W mediach społecznościowych klubu piękne podsumowano grę Polaka.
Robert Lewandowski zdobył pierwsze gole dla FC Barcelona. W niedzielnym spotkaniu z Realem Sociedad polski napastnik dwukrotnie trafił do siatki rywala. Był to dobry sposób na uczczenie 34. urodzin. Przy tej okazji arbiter spotkania złożył Lewandowskiemu życzenia. Jego żart mógł się jednak nie spodobać "Lewemu".
Robert Lewandowski strzelił dwa pierwsze gole w La Liga. FC Barcelona udowodniła swoją wyższość i pokonała na wyjeździe Real Sociedad aż 4:1. Polak był największą gwiazdą niedzielnego wieczoru, a po meczu zgarnął zasłużone gratulacje. "Lewy" doczekał się słów uznania m.in. od Zbigniewa Bońka.
Kanał "Łączy Nas Piłka" - z okazji 34. urodzin Roberta Lewandowskiego - przypominał kilka ważnych bramek, które kapitan zdobył dla reprezentacji Polski. Jedno ze spektakularnych trafień pochodzi z czasów Euro 2012. Pamiętacie?
Robert Lewandowski w 1. kolejce La Liga, delikatnie mówiąc, rozczarował. W niedzielę czeka go drugi występ w lidze hiszpańskiej dla FC Barcelony. Znany statystyk jednak nie ma dobrych informacji. Z jego wyliczeń wynika, iż Polak popadł w poważny kryzys.
Robert Lewandowski jest największą gwiazdą Barcelony, ale także i jemu zdarzają się problemy. Polak, wjeżdżając do ośrodka treningowego słynnego zespołu, został okradziony z bardzo drogiego zegarka. Lewandowski sam gonił złodzieja, ale bez efektu. Dzięki szybkiej interwencji policji zegarek udało się jednak odzyskać.
Mimo przeciętnego początku sezonu, dobry humor nie opuszcza nikogo w Barcelonie. Osoby odpowiedzialne za media społecznościowe pozwoliły sobie nawet zażartować z Roberta Lewandowskiego. Ten wpis robi furorę w sieci.
Na boisku na razie nie wszystko jeszcze wychodzi, ale poza nim Robert Lewandowski robi wiele, by fani Barcelony mieli o nim jak najlepsze zdanie. Z pewnością kibicom spodoba się jeden z typów Polaka ws. legend futbolu.
Na pewno nie tak Robert Lewandowski wyobrażał sobie ligowy debiut. Jego FC Barcelona zremisowała bezbramkowo z Raylo Vallecano. Po ostatnim gwizdku arbitra na boisku pojawił się zaskakujący gość.
Robert Lewandowski ma za sobą pierwszy występ ligowy w barwach klubu z Barcelony. Reprezentant Polski nie będzie jednak wspominał najlepiej tego wieczoru. Nie tylko nie strzelił żadnej bramki, ale jego zespół w ogóle był bardzo bezbarwny. Mecz z Rayo Vallecano zakończył się wynikiem 0:0. Aż 81 tys. widzów obecnych na Camp Nou miało powody do narzekania. Na tym jednak nie koniec problemów Polaka.