"Wszystko, co oferuje nam Rosja, nie dotyczy pokoju, ale kapitulacji Ukrainy". Właśnie tak skomentował "inicjatywy pokojowe" podejmowane przez Władimira Putina doradca szefa gabinetu prezydenta Ukrainy Mychajło Podoljak. Czy w takim razie wojna w Ukrainie zbliża się do końca?
Coraz więcej Rosjan jest zwolennikami rozpoczęcia rozmów pokojowych między Rosją a Ukrainą. Właśnie do takich wniosków miało dojść niezależne Centrum Lewady, które od wielu lat prowadzi anonimowe sondaże w Rosji. Jednocześnie największe poparcie dla wojny wykazują mieszkańcy Moskwy.
Rosjanie po raz kolejny zaoferowali Ukrainie zakończenie wojny i po raz kolejny ich oferta oburza. Domagają się zerwania stosunków z Zachodem, odejścia od planu członkostwa w NATO oraz Unii Europejskiej oraz ścisłej współpracy z Moskwa. Jest też jeden nowy, równie szokujący postulat.
Ukraina od przeszło dwóch miesięcy broni się przed brutalnym atakiem wojsk Władimira Putina. - Rozmowy pokojowe z Rosją tak naprawdę nie mają miejsca - powiedział w czwartek 26 maja Dmytro Kułeba. Minister spraw zagranicznych Ukrainy wziął udział w sesji pytań i odpowiedzi na żywo z użytkownikami Twittera.