Władze Korei Północnej przeprowadziły egzekucję mężczyzny, który wyjątkowo naraził się Kim Dzong Unowi. Przywódca komunistów z północnej części Półwyspu Koreańskiego wpadł w furię, gdy na jaw wyszła jego wizyta w budowanym ośrodku turystycznym Samjiyon. Kim Dzong Un pojechał tam w październiku 2019 roku, by sprawdzić postęp prac. Karę śmierci wymierzono osobie, która miała przekazać informację o wizycie.