W latach niemieckiej okupacji żarty z wroga były na porządku dziennym. I chociaż za ich opowiadanie groziła śmierć, to wymyślano ich tysiące. Pojawiały się na łamach konspiracyjnej prasy, były powtarzane w zaciszu domów, a nawet na ulicach. Oto najlepsze z nich.
Rudolf Hess, jeden z najbliższych współpracowników Hitlera, spędził w więzieniu ostatnie 46 lat życia. Do tej pory wiele osób twierdziło, że zamiast niego w zakładzie karnym wyrok odsiadywał sobowtór.