W czwartek, 17 października, w Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach przeprowadzono sekcję zwłok 30-latki z Chorzowa, która zmarła, będąc w zaawansowanej ciąży. Nowe informacje na ten temat w rozmowie z "Faktem" ujawniła prokurator Sabina Kuśmierska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Chorzowie.
Partnerka byłego senatora i adwokata Roberta Smoktunowicza, który zmarł 9 września, wyjaśniła, że to na jej prośbę przeprowadzono sekcję zwłok. Sprawą śmierci mecenasa zajmuje się prokuratura.
W Brzezinach koło Mińska Mazowieckiego doszło do makabrycznego odkrycia – na przystanku autobusowym znaleziono ciało noworodka w reklamówce, wyrzucone do śmietnika. Policja zatrzymała cztery osoby, a matce dziecka, 18-letniej obywatelce Ukrainy, grozi areszt.
Sekcja zwłok miała odpowiedzieć na pytanie o przyczynę tragicznej śmierci siedmiolatka z Białogardu, do której doszło w czwartek, 5 września. Chłopiec zmarł po upadku na klatce schodowej. Wynik sekcji wykluczył uraz jako przyczyną śmierci dziecka.
Jak poinformowała w poniedziałek PAP prokurator rejonowa w Siedlcach Katarzyna Wąsak, przyczyną śmierci trzyletniej dziewczynki z Siedlec były następstwa ciężkiego stanu neurologicznego z wyniszczeniem organizmu. Biegli wykluczyli natomiast zgon z powodu urazu mechanicznego.
W pierwszej chwili, gdy znaleziono ciało Jacka Jaworka, wszyscy zadawali sobie pytanie, czy mężczyzna rzeczywiście popełnił samobójstwo. Teraz wątpliwości już nie ma. Śledczy są pewni co do tego, że sam zakończył swój żywot. O kulisach opowiedziała prokurator Ewa Kubska.
- Pewne dowody wskazują, że może być to poszukiwany Jacek Jaworek - oznajmił w poniedziałek prokurator Tomasz Ozimek. Jednocześnie na zwołanej dzień później konferencji prasowej śledczy potwierdził, że ofiara znaleziona na posesji w Dąbrowie Zielonej zmarła na skutek postrzału głowy.
We wtorek 14 maja w Krakowie odbyła się sekcja zwłok dwóch dziewczynek, których ciała znaleziono w pogorzelisku na jednej z posesji we wsi Woli Szczucińskiej (woj. małopolskie). Szczątki 3-letniej Nadii i 5-letniej Oliwii były do tego stopnia zwęglone, że potrzebne będą dodatkowe badania.
Znane są wstępne wyniki badań sekcji zwłok 2,5-latki, która zmarła na SOR w Wysokiem Mazowieckiem. Dziewczynka, jej brat i matka trafili do szpitala w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach, z objawami zatrucia. Co było przyczyną śmierci dziewczynki? - Zebrany materiał nie jest jednoznaczny - mówi nam prok. Dorota Leszczyńska.
Pani Aurelia z Olsztyna podczas ostatniego pożegnania ojca przeżyła prawdziwy horror. Uroczystość na cześć pana Czesława odbywała się przy akompaniamencie piły mechanicznej i gryzącego odoru rozkładających się zwłok. Pracownik Miejskiego Domu Przedpogrzebowego w Olsztynie nie widzi problemu.
Kilka dni temu w Koszalinie doszło do groźnego pożaru. Służby w trakcie akcji gaśniczej odnalazły ciało 37-latka. Są już wyniki sekcja zwłok. W sprawie zatrzymano właściciela domu.
29-letni mężczyzna wracał do domu z jednego ze szpitali w Łodzi. W pewnej chwili stracił przytomność i upadł na ulicy. Mimo reanimacji nie udało się go uratować. Śledczy ujawniają teraz wyniki sekcji zwłok 29-latka.
Jak nieoficjalnie dowiedział się Polsat News, są już wstępne wyniki sekcji zwłok czwartej z osób znalezionych przed tygodniem w budynku przy ulicy Grzybowskiej w Warszawie. Ustalenia biegłych nie pozwalają jednak jeszcze na ostateczne stwierdzenie przyczyny śmierci i konieczne będą dalsze badania.
Zarzut znieważenia zwłok noworodka usłyszała mieszkanka powiatu działdowskiego, która porzuciła ciało noworodka w kontenerze na śmieci. Ciało noworodka zostało ujawnione przez pracownicę sortowni odpadów w Działdowie (woj. warmińsko-mazurskie).
24-letnia Nikola G. i 25-letni Oskar G. usłyszeli zarzuty znęcania się nad noworodkiem i doprowadzenia do ciężkich obrażeń jego ciała. Jak wynika z sekcji zwłok malca - nie tylko miał on obrażenia czaszkowo-mózgowe, ale też prawdopodobnie nie był karmiony.
Ta tragedia poruszyła tysiące Polaków. Ukrainiec Lurii N., który zakupił, a następnie zjadł wieprzową galaretę z targowiska w Nowej Dębie (woj. podkarpackie), zmarł w szpitalu. Sprzedawcy swojskich wędlin usłyszeli już poważne zarzuty. TVN24.pl ustalił właśnie, ile jeszcze trzeba będzie czekać na wyniki szczegółowych badań histopatologicznych, jakie wykonano przy okazji sekcji zwłok u 54-latka.
W piątek odbyła się sekcja zwłok brutalnie zamordowanej Białorusinki. Według ustaleń mediów jej wyniki zostaną podane w kolejnym tygodniu. Wtedy również najprawdopodobniej zostaną zaostrzone zarzuty wobec domniemanego sprawcy zbrodni - Doriana S.
54-letni Ukrainiec zmarł po zjedzeniu galarety mięsnej zakupionej na targowisku w Nowej Dębie. W środę 21 lutego prokuratura ujawniła wyniki sekcji zwłok zmarłego mężczyzny. Okazuje się, że konieczne będą dodatkowe badania.