We wtorek po południu, podczas posiedzenia rządu, ministrowie zajęli się m.in. propozycjami zmian w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców oraz planami utrzymania maksymalnej ceny prądu dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł/MWh w 2025 roku – informuje Polska Agencja Prasowa.
Minister Zdrowia stanowczo sprzeciwiła się planowanemu przez rząd obniżeniu składek zdrowotnych. Zdaniem Izabeli Leszczyny "w dobrze pojętym interesie pacjentów leży nieobniżanie składki zdrowotnej". Polityk podkreśliła również, że obecna sytuacja finansowa NFZ jest niezwykle trudna.
Minister finansów Andrzej Domański ogłosił, że w ciągu najbliższych kilku tygodni pojawi się propozycja reformy składki zdrowotnej. Domański chce, by projekt był procedowany w Sejmie już we wrześniu. Zmiany miałyby zacząć obowiązywać w styczniu 2025 roku.
Ile ugrupowań w rządzącej koalicji, tyle pomysłów na składkę zdrowotną. Do Sejmu właśnie trafił projekt autorstwa Ryszarda Petru z Trzeciej Drogi. W praktyce może on wiele zmienić, ale niekoniecznie na lepsze. "Po kieszeni" dostaliby ci najmniej zamożni.
Awantura wokół wysokości składki zdrowotnej dla pracowników i przedsiębiorców toczy się od marca br. gdy rząd ogłosił obniżenie składki dla firm. Od razu podniosły się głosy Lewicy, że tę różnicę pokryją ze swoich o wiele niższych pensji sami pracownicy. Eksperci bronią się przed takim stawianiem sprawy i tłumaczą, kto tak naprawdę na kogo się składa w Polsce.
Dyskusje na temat modyfikacji w zakresie składki zdrowotnej były prowadzone już przed ostatnimi wyborami. Teraz rząd przedstawił zapowiedzi dotyczące konkretnych reform w tym obszarze.
Składka zdrowotna dla przedsiębiorców wzrośnie w 2024 roku, co ma związek ze zmianami wprowadzonymi przez Polski Ład. Najbardziej aktualizacja ta zaboli ryczałtowców. Niektórzy zapłacą na przestrzeni roku nawet ponad 1500 zł więcej.
Między Zakładem Ubezpieczeń Społecznych i Krajową Administracją Skarbową wymieniane są dane o płatnikach składek. Chodzi dokładnie o rozliczenie składki zdrowotnej. ZUS uspokaja - to nie oznacza, że właścicieli czeka kontrola ze skarbówki.
Jest już pewne, że od 1 marca 2023 roku emerytury będą wyższe. Rekordowa waloryzacja wiąże się jednak również z podwyższeniem składek zdrowotnych. Ile zapłacą seniorzy? "Fakt" przedstawił wyliczenia.
1 lipca 2022 roku weszły w życie kolejne zmiany w Polskim Ładzie. Zamieszanie powstałe wskutek poprawiania przepisów może okazać się korzystne dla części podatników. Podmioty, które rozliczają się w sposób liniowy, mogą skorzystać z pomniejszenia podstawy składki zdrowotnej o… zapłaconą składkę zdrowotną.
Ponad milion mikroprzedsiębiorców dotknie w przyszłym roku rekordowa podwyżka składek do ZUS. Z wstępnych szacunków rządu wynika, że zapłacą oni o niemal 200 zł miesięcznie więcej niż obecnie.
"Rzeczpospolita" spostrzega, że w zeznaniu za zeszły rok po raz ostatni można obniżyć podatek o składkę zdrowotną. O czym należy pamiętać, chcąc to zrobić?
Szykuje się kolejne uderzenie w polskie firmy. Przedsiębiorców czeka wzrost składek na ZUS. Wszystkiemu winien jest wzrost wynagrodzeń ogłoszony przez GUS.
Osoby prowadzące działalność gospodarczą w bardzo łatwy sposób mogą zyskać niemałe środki. Jak to zrobić? Wszystko wyjaśnił portal InFakt.pl.
Polski Ład to wyższa składka zdrowotna, którą rząd zabierze z naszych zarobków. To jedna z najbardziej kontrowersyjnych zmian w wielkiej rewolucji PiS, która szykowana jest na przyszły rok. Tymczasem wiele osób zadaje pytanie, po co ma płacić więcej na służbę zdrowia, skoro nieraz i tak trzeba leczyć się prywatnie.