Aleksander Łukaszenka ostro, lecz niezrozumiale skomentował sytuację o ustanowieniu stanu wyjątkowego na granicy Polski. Odpowiedział też prezydentowi Andrzejowi Dudzie, nawiązując do jego wystąpienia na forum ONZ. O sytuacji z migrantami mówił: "A tam, w Polsce, na Litwie – siedzą sami bandyci, którzy ich przyjmują. I odsyłają dalej – do Niemiec".
Czy polskie władze zdecydują się na wprowadzenie stanu nadzwyczajnego? Takiej możliwości nie wyklucza jeden z ministrów znajdujących się w rządzie Mateusza Morawieckiego.