Na znanym profilu ukazującym zachowania kierowców na polskich drogach pojawiło się kolejne nagranie. Tym razem rowerzysta zaatakował kierującego samochodem, który wcześniej nie ustąpił pierwszeństwa. Doszło do bójki na środku ruchliwej drogi.
Na znanym profilu "Stop Cham" w serwisie YouTube pojawiło się kolejne nagranie z polskich dróg. Tym razem kamerka samochodowa uchwyciła zachowanie kierowcy Citroëna. Mężczyzna postanowił wyprzedzić taksówkę pasem do skrętu w prawo.
W okolicy warszawskiego Węzła Salomea doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Kierująca autem marki Kia w ostatniej chwili postanowiła pozostać na głównej trasie i doprowadziła do zderzenia trzech pojazdów. Dwie osoby trafiły do szpitala. Kanał "Stop Cham" na YouTube opublikował nagranie z tego zdarzenia.
Na polskich drogach wielokrotnie dochodzi do prób wyłudzenia odszkodowania "na kolizję drogową". Tak mogło być w przypadku kierowcy renault, który z premedytacją doprowadził do zderzenia z autorem filmu opublikowanego na kanale "Stop Cham". Sprawca kolizji próbował jeszcze dyskutować, negując swoją winę.
Zapadł wyrok ws. kierowcy BMW, który pod koniec lutego br. spowodował kolizję na Obwodnicy Trójmiasta w Gdyni. Decyzją Sądu Rejonowego w Gdyni Rafała D. otrzymał karę grzywny wysokości 1 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny.
Wydawało się, że na kanale "Stop Cham" widzieliśmy praktycznie wszystko. A jednak. W woj. lubelskim dwaj mężczyźni w pewnym momencie wysiedli z jednego auta i zaczęli bić się na środku jezdni. Wszystko zostało zarejestrowane na kanale "Stop Cham" na YouTube.
Brawurowa jazda kierowcy cysterny mogła skończyć się tragicznie. W Kole (woj. wielkopolskie) prowadzący pojazd postanowił przejechać przez przejazd kolejowy, na którym już zamykały się rogatki. Ciężarówka utknęła i niewiele brakowało, żeby wjechał w nią pociąg. Wszystko wyglądało dość dramatycznie.
To już kolejne mrożące krew w żyłach nagranie, jakie pojawiło się na kanale "STOP CHAM" na YouTube. Wideo ukazywało pewnego nieodpowiedzialnego rowerzystę, który zamiast patrzeć prosto przed siebie podczas jazdy, korzystał ze swego telefonu. Nagle mężczyzna stracił panowanie nad jednośladem i przeleciał przez kierownicę. W komentarzach aż zawrzało.
Na profilu "Stop Cham" w serwisie YouTube pojawił się filmik z policyjnej kontroli. Zatrzymanym okazał się kierowca czerwonego Ferrari, który nagle zdecydował się na wyprzedzanie, a kilka chwil później trafił wprost na policyjną kontrolę prędkości.
Palenie gumy to jeden z najczęstszych sposobów "popisywania się" na polskich drogach. Kierowcom wydaje się, że są na torze wyścigowym a nie na drodze publicznej. Kolejny przykład takiego zachowania zarejestrowano w Rzeszowie. Pod samochodem pojawił się ogień!
Na youtubowym kanale Stop Cham pojawił się nitypowy filmik z Oławy (woj. dolnośląskie), który rozśmieszył cały internet. Laweta do zepsutego samochodu? Nic z tych rzeczy. Kilku mężczyzn, aby nie blokować skrzyżowania postanowiło użyć... koparki i przemieścić auto w dogodne miejsce.
Do małego karambolu doszło w Szczecinie z udziałem czterech samochodów. Jeden z nich dachował, a wszystko wyglądało bardzo groźnie. Wszystko zostało uwidocznione na kanale "Stop Cham" na YouTube.
Jednym z najczęstszych błędów kierowców jest wyprzedzanie na przejściach dla pieszych lub bezpośrednio przed nimi. Przykładem tego, jak niewiele trzeba, aby doszło do tragedii jest nagranie, które pojawiło się na popularnym kanale "Stop Cham" na YouTube.
To kolejny przejaw agresji drogowej na polskich drogach. Na kanale "Stop Cham" na YouTube pojawił się filmik, na którym widzimy zdenerwowanego kierowcę, który postanowił zatrzymać się na drodze szybkiego ruchu. O co poszło? Nie do końca wiadomo, ale bezpiecznie na pewno nie było.
Według policji, 56-latka kierując Citroenem na skrzyżowaniu ulic Starowiejskiej i Legionów w Zamościu nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu i uderzyła w naczepę pojazdu ciężarowego, a następnie w uliczną latarnię. Sęk w tym, że nagranie, które pojawiło się na kanale "Stop Cham", znacznie różni się od tezy policjantów. Kto ma rację?
Dzięki kanałowi "Stop Cham" w serwisie YouTube, regularnie dowiadujemy się o nietypowych i groźnych wydarzeniach na polskich drogach. Tym razem pojawił się tam filmik Kozienic, w których pod jednym z supermarketów doszło do kolizji. Jeden z uczestników dostał mandat w wysokości 1000 złotych.
Na znanym profilu "Stop Cham" w serwisie YouTube pojawiło się kolejne nagranie z polskich dróg. Tym razem kamerka samochodowa uchwyciła zachowanie kierowcy audi, który w pewnym momencie wyskoczył do kierowcy dostawczaka w Lublinie. O co poszło?
Niewiele brakowało, aby kierująca autem osobowym potrąciła na przejściu dla pieszych dziecko. Chłopiec na czerwonym świetle wtargnął na jezdnię. Moment incydentu zarejestrowała kamera zamontowana w pojeździe.