Skutki wybuchu superwulkanu Yellowstone mogłyby być dramatyczne nie tylko dla Ameryki, ale i całego globu. Naukowcy postanowili sprawdzić prawdopodobieństwo erupcji tego uśpionego wulkanu. Czy grozi nam przebudzenie potwora?
Jeszcze do niedawna obawy naukowców odnośnie do potencjalnego wybuchu superwulkanu skupiały się wokół tego w Parku Narodowym Yellowstone. Jednak ostatnie przesłanki wskazują, że większe zagrożenie dla środowiska, a nawet ludzkości, stanowi inny obiekt.
Gdyby superwulkan Yellowstone wybuchł, byłaby to erupcja o najwyższym stopniu w 8-stopniowej skali VEI. Przyniosłaby ona m.in. zmiany klimatyczne. Naukowcy wskazali sygnały, jakie mogą świadczyć o tym, że taki scenariusz właśnie zaczął się wypełniać.
Zdaniem specjalistów pod Aleutami, łańcuchem wysp należących do stanu Alaska, może znajdować się masywny superwulkan. Jego erupcja poważnie wpłynęłaby na rozwój cywilizacji na całym świecie.
Amerykanie z niepokojem śledzą informacje o kolejnych trzęsieniach ziemi na terenie Yellowstone.