Mieszkańcom Oporowa (woj. łódzkie) zakazano podlewania ogródków i upraw rolniczych. To z powodu przedłużającej się suszy w regionie, która niszcząco wpływa na uprawy. Rolnicy modlą się o deszcz.
Już za kilka dni, bo pierwszego czerwca, rozpoczyna się meteorologiczne lato. W związku z tym na amerykańskim portalu AccuWeather pojawiła się prognoza pogody dla Europy, w tym również dla Polski. Amerykańscy meteorolodzy zauważają różnice w pogodzie między wschodem a zachodem naszego kraju. Będzie sucho, ale pojawić mają się też groźne burze.
Polskie rolnictwo trzeci rok z rzędu zmaga się z suszą. Według hydrologów, poziom wód gruntowych jest najniższy od 30 lat. Jednak uprawom zagraża nie tylko brak wody. W tym roku może do tego dojść bezprecedensowo wielka plaga myszy polnych.
Nie można lekceważyć apeli o oszczędne korzystanie z wody. Niebawem w Polsce mogą występować przerwy w dostawie prądu. Jest także ryzyko, że zabraknie wody w kranie.
Susza najbardziej uderza w rolników, którzy mają problemy z uprawami owoców i warzyw. Jak prognozują analitycy BNP Paribas, należy spodziewać się dalszego wzrostu cen detalicznych.
Metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski wzywa wiernych do utrzymania praktyki wstrzemięźliwości w najbliższy piątek, czyli 1 maja, kiedy rozpoczyna się majówka. Namawia ich też do modlitwy o ustanie epidemii koronawirusa oraz suszy i utrzymania miejsc pracy przez Polaków.
W Polsce coraz częściej pojawiają się burze piaskowe, czyli coś, "co kiedyś u nas nie występowało". Okazuje się, że ich powstawanie to efekt działalności człowieka.
Oprócz epidemii koronawirusa w Polsce pojawiło się kolejne poważne niebezpieczeństwo - susza, która panuje na terenie niemal całego kraju. Do sprawy tej odniósł się przewodniczący episkopatu, abp. Stanisław Gądecki.
Przelotne deszcze, które przejdą przez Polskę w ten weekend, nie rozwiążą problemu suszy. IMGW wyjaśnia, że krytyczną sytuację zażegnałyby tylko trwające regularnie przez trzy miesiące opady.
Jan Krzysztof Ardanowski ostrzega Polaków przed kolejnym rokiem susz. Dlatego już teraz apeluje, by oszczędzać każdą kroplę wody i straszy wzrostem cen żywności.