Po tym jak trzy małe szopy wypadły ze swojej kryjówki szukając swojej mamy, na pomoc ruszyli im policjanci. Teraz by wspomóc maluchy w ośrodku rehabilitacyjnym funkcjonariusze kupują orzechy dla małych podopiecznych i namawiają do wsparcia ośrodka zajmującego się dzikimi zwierzętami.
Niebywała historia podczas jednego z meczów Major League Soccer. Bohaterem środowego starcia pomiędzy drużynami Philadelphia Union i New York City był... szop pracz! Fani na trybunach skandowali nawet na jego cześć.
Popularny polski YouTuber i influencer Gracjan, znany z kanału SzopDemaskuje wrzucił bardzo emocjonalny filmik, gdzie daje upust swojej frustracji na temat aktualnej sytuacji na rynku nieruchomości w Polsce. Materiał wywołał poruszenie.
Szop skradziony przez rosyjskich żołnierzy podczas wycofywania się z Chersonia stał się swego rodzaju symbolem wojny. Jego historia wcale jednak nie została zamknięta.
Weterynarz Grzegorz Dziwak stworzył w Kryształowicach niezwykłe miejsce dla okolicznych zwierząt po przejściach. Wśród nich są szopy, które regularnie dostarczają rozrywki w mediach społecznościowych.
Uczniowie szkoły w Kemerowo pod nadzorem przedstawicieli Rosgwardii nagrali filmik "z pozdrowieniami dla szopa z Chersonia", którego Rosjanie ukradli, wycofując się z miasta. Mówią, że przygotowali dla niego prezenty i rysunki i chcą "poznać go bliżej".
Odważna kobieta ze stanu Connecticut w USA uratowała swoją córkę przed szopem, który zaatakował dziecko przed domem, gdzie dziewczynka czekała na autobus szkolny. Wszystko nagrał monitoring, a filmik obejrzało już ponad 16,6 mln internautów. Bohaterkę okrzyknięto w sieci "matką roku".
Ministerstwo Kultury Ukrainy proponuje Rosjanom oddać wszystkie pomniki pisarza Aleksandra Puszkina w zamian za zwrócenie skradzionego z Chersonia szopa i obrazów z miejscowego muzeum. Wcześniej, aby odzyskać zwierzę, proponowali też pomniki carycy Katarzyny i wymianę jeńców.
Rosjanie, uciekając z Chersonia, ukradli z miejscowego zoo szopa. Teraz mówią, że jest "symbolem operacji specjalnej" i zapewniają, że zwierzęcia nikt nie ukradł, a zostało znalezione. Szop najwidoczniej nie jest zadowolony z tego, z kim obecnie przebywa. Żołnierze skarżą się, że w nocy niszczy ich namiot i rzeczy.
Szopy po raz kolejny udowodniły, że umaszczenie na ich pyszczkach, które przypomina maski kryminalistów, nie jest zbiegiem okoliczności. Para tych uroczych zwierzaków wkradła się do banku w Kalifornii.