Kosmetyczka, do której idzie się na paznokcie, rzęsy, brwi czy jakiekolwiek zabiegi na twarz, musi być sprawdzona. Inaczej można skończyć jak ta kobieta, która mierzyła się z tragicznymi efektami wizyty u niekompetentnej stylistki rzęs. Niewiarygodne, jakiego specyfiku użyła do przyklejenia sztucznych kępek.
Poprawianie urody często wynika z braku pewności siebie, lub też - dążenia do niedoścignionego ideału. Nie wiadomo, który z tych powodów sprawił, że Millie Hazelgrave sięgnęła po mocny makijaż. Z czasem stał się on jej znakiem rozpoznawalnym. Jednak ostatnio przygotowała dla swoich obserwatorów niespodziankę.