Rosyjska "flota cieni" może prowadzić działalność szpiegowską na Bałtyku - alarmuje Szwecja. W rozmowie z o2.pl prof. dr hab. Andrzej Makowski z Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni zwraca tymczasem uwagę na inny związany z aktywnością Rosjan problem - potencjalną katastrofę ekologiczną. Podkreśla, że zagrożenie jest "ogromne", a skutki "odczuwalibyśmy przez lata".
Rosja kupuje po cichu starzejące się tankowce, żeby dostarczać ropę naftową do Chin, Indii oraz Turcji – donosi "Financial Times". Kreml chce ominąć w ten sposób międzynarodowe sankcje związane z inwazją na Ukrainę. Eksperci podkreślają jednak, że posunięcie nie wyeliminuje problemów Federacji Rosyjskiej z eksportem ropy.