Do sporej tragedii mogło dojść w domu Tomasza Nałęcza. Profesor spadł w nocy ze schodów. Jak tłumaczy w rozmowie z "Faktem", sprawa była bardzo poważna, a on sam musi nosić teraz kołnierz ortopedyczny.
Profesor Tomasz Nałęcz jest przekonany, że rozliczenia rządów Zbigniewa Ziobro powinny poczekać do momentu, aż polityk upora się z chorobą. Ma także żal do niektórych przedstawicieli komisji śledczej.