Ogromny fragment lodowca oderwał się, wywołując falę o wysokości 200 metrów. To właśnie ona spowodowała, że Ziemia drgała przez dziewięć dni. Według doniesień "Polsat News", międzynarodowa grupa badaczy, we współpracy z duńskim wojskiem, zbadała to zjawisko.
Ogromne metotsunami uderzyło na pełną turystów plażę na Minorce. Zmusiło to ich do szybkiej ewakuacji i napędziło nie lada strachu. Gwałtowne fale naciągnęły niespodziewanie i w błyskawicznym tempie zatapiały rzeczy, których nie udało się zabrać uciekającym w popłochu plażowiczom.
W rejonie wyspy Mindanao na Filipinach w sobotę doszło do bardzo silnego trzęsienia ziemi. Jak podało Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne magnituda wyniosła 7,5. Pacific Tsunami Warning Center wydało ostrzeżenie przed tsunami.
Antarktyda i ocieplający się klimat to przepis na katastrofę. Według geologów jest nawet gorzej, bo kontynent ten ma moc wywoływania tsunami. Odpowiedzialne są podwodne osuwiska tworzone przez topniejące lodowce.
Zdaniem czołowego eksperta UNESCO ds. tsunami, gigantyczna fala może w najbliższym czasie uderzyć w miasta położone nad Morzem Śródziemnym. – Pytanie nie brzmi, "czy nadejdzie", tylko "kiedy" – podkreśla Bernardo Aliaga. "The Guardian" podaje, że narażone na zalanie są m.in. Marsylia, Aleksandria czy Stambuł.
Archeolodzy znaleźli dowody na prehistoryczną katastrofę. 3800 lat temu u wybrzeży Chile doszło do trzęsienia ziemi. Jego siłę szacuje się na potężne 9,5 stopnia w skali Richtera. Jednak najgorsze było to, co stało się niedługo później.
Nowa Zelandia nie może jak na razie wysłać pomocy do dotkniętego katastrofą Tonga, ponieważ popiół wulkaniczny na lotnisku w stolicy uniemożliwia lądowanie samolotów ratunkowych. Minie również kilka dni, zanim statki wojskowe z zaopatrzeniem dotrą na wyspy - poinformowały władze Nowej Zelandii.
Funkcjonariusz policji Abrip Asep był uznany za jedną z ofiar tsunami, jakie nawiedziło Indonezję w 2004 roku. Okazało się jednak, że mężczyzna żyje. Odnalazł się żywy po niemal 17 latach w szpitalu psychiatrycznym.
Do klęski żywiołowej doszło na Morzu Egejskim. Siła trzęsienia ziemi była na tyle potężna, że odczuli je nawet mieszkańcy Aten i Stambułu. Najbardziej ucierpiało miasto Izmir w Turcji. Eksperci mówią, że to może być dopiero początek problemów.
W środę półwysep Alaska nawiedziło silne trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,8. Ogłoszono alarm przed tsunami.
Grupa naukowców ostrzega przed potencjalnym tsunami w Zatoce Alaska, które może być wywołane przez osuwanie się ziemi w Prince William Sound. <br />
Silne trzęsieni ziemi o sile 7,4 nawiedziło Indonezję. Wydano ostrzeżenie przed tsunami dla wyspy Maluku.
Silne trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,8 nawiedziło w piątek wyspę Celebes w Indonezji. Władze wydały ostrzeżenie przed tsunami.<br />
Naukowcy z Nowej Zelandii opublikowali materiał, który ma uświadomić obywatelom zagrożenie potężnymi trzęsieniem ziemi i tsunami. Nie napawa optymizmem, chociaż władze obiecują opracować plany zarządzania kryzysowego.
Wśród gruzów po potężnym tsunami w Indonezji ratownicy odnaleźli małego chłopca. Dziecko przez 12 godzin było uwięzione w samochodzie.
Tsunami pochłonęło co najmniej 281 ofiar. Rannych zostało ponad tysiąc osób. Mieszkańcy terenów położonych pobliżu Anak Krakatau zostali ostrzeżeni, by nie zbliżać się do plaż.
Co najmniej 222 osoby nie żyją, a 843 są ranne w wyniku uderzenia tsunami w Indonezji. W sieci pojawił się filmik, na którym widać moment wybuchu wulkanu Anak Krakatau. Jego aktywność prawdopodobnie przyczyniła się do wzburzenia tsunami.
Bilans ofiar tragicznego tsunami wciąż rośnie. Tymczasem indonezyjskie władze przepraszają, że wprowadziły w błąd ludzi. Gdy nadchodziła fala uspokajały, że to tylko wysoki przypływ, związany z pełnią Księżyca.