Zgodnie z najnowszymi danymi Zakład Ubezpieczeń Społecznych średnia emerytura w Polsce to już ponad 3,5 tys. zł brutto. Jest to efekt ostatniej waloryzacji. Jak się jednak okazuje, choć statystyki wskazują ogromne sumy emerytur, nie mają one przełożenia w rzeczywistości.
Zgodnie z zapowiedzią Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, od marca czeka nas waloryzacja rent i emerytur. Świadczenia mają wzrosnąć o 12,12 proc. Co to w praktyce oznacza?
Świadczenia wypłacane seniorom nie są szczególnie wysokie. Jedną z możliwości ich podwyższenia, jest skorzystanie z różnego rodzaju dodatków. Większość z nich jest waloryzowana raz w roku, podobnie jak świadczenia. Jakich podwyżek mogą spodziewać się seniorzy?
Obecni 30-latkowie mogą drżeć na myśl o przyszłych emeryturach. Z raportu ZUS wynika, że przy niezmienionym wieku emerytalnym stopa zastąpienia, czyli stosunek wysokości przyszłej emerytury do ostatniego wynagrodzenia, może wynieść w 2060 r. nie ok. 25 proc., a ledwie 18,7 proc. Do wewnętrznego badania ZUS dotarł money.pl.
W ostatnich dwóch miesiącach inflacja w Polsce osiągnęła poziom 15,5 proc. i była najwyższa od 25 lat. Tymczasem rząd przewiduje w przyszłym roku waloryzację emerytur jedynie na poziomie 11 proc. - Więcej nie będzie - powiedział wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed w rozmowie z "Super Expressem". Na jakie kwoty mogą liczyć emeryci?
Rząd postanowił, że tarcza antyinflacyjna zostanie przedłużona do końca 2022 roku. To dobra wiadomość. Gorsza jest taka, że jej wprowadzenie nie tylko tnie ceny, ale też poziom waloryzacji rent i emerytur w 2023 roku. W efekcie seniorzy otrzymają mniej pieniędzy po przyszłorocznych zmianach.
Wiadomo już, że waloryzacja rent i emerytur w 2023 roku wyniesie 9,6 proc. To znacznie poniżej poziomu inflacji, więc seniorzy pobierający świadczenie z ZUS nie mogą być zadowoleni. W przypadku najniższych emerytur będzie można liczyć na podwyżkę rzędu ledwie 128 zł.
Podwyżka cen, do jakiej doszło na przestrzeni ostatnich miesięcy, szczególnie mocno dała się we znaki emerytom i rencistom. Rząd jednak regularnie zapowiada, że mogą oni spodziewać się poprawy sytuacji. Teraz na jaw wyszły pierwsze postanowienia w tej sprawie.