Polacy coraz głębiej zaglądają do portfela w czasie zakupów spożywczych. Tymczasem nasi południowo-zachodni sąsiedzi wprost szturmują polskie sklepy. Czeskie media pokazują, ile można na tym zaoszczędzić.
19-latek z powiatu oświęcimskiego uwierzył obcokrajowcowi, który obiecał mu szybki zysk na wymianie rumuńskiej waluty. Choć banknoty nie były fałszywe, nastolatek nie wiedział, że są bezwartościowe, ponieważ zostały wycofane z obrotu. W ten sposób nastolatek stracił sporą sumę.
Dawne ceny szokują nie tylko w Polsce. Mieszkanka Niemiec podzieliła się na Facebooku zdjęciem starego paragonu z końca lat 90-tych. Kobieta znalazła go, przeglądając starą książkę. Różnica w cenach jest diametralna.
Mieszkańcy ukraińskich terytoriów okupowanych przez Rosjan sprzeciwiają się wejściu regionu do strefy rubla. - Dlatego najeźdźcy zmuszeni są do posługiwania się ukraińską walutą - informuje Centrum Narodowego Ruchu Oporu. Lokalni przedsiębiorcy w ramach protestu nie chcą przyjmować opłat w rublach.
Wojna w Ukrainie sprawiła, że niektórzy podjęli nie do końca przemyślane działania. Część osób zdecydowała się na kupowanie benzyny na zapas, a część postanowiła wymienić złotówki na dolary lub euro. Czy takie działanie jest opłacalne?
Kurs krzyżowy oblicza się głównie w odniesieniu do dolara amerykańskiego, który uznawany jest za najbardziej płynną walutę na świecie. Kursy krzyżowe w prosty sposób wyliczane są za pomocą programów komputerowych. Sam mechanizm warto jednak poznać, by zrozumieć jak to się odbywa.
Czesi coraz chętniej odwiedzają przygraniczne miasta i miejscowości w Polsce. Naszym sąsiadom opłaca się robić w kraju nad Wisłą zakupy ze względu na słabą pozycję złotego.