Mieszkańcy kolejnych wrocławskich wieżowców alarmują, że wyłączono u nich windy. Dotyczy to już nie tylko Kozanowa, ale i Pilczyc. "Teraz mamy się utopić w bloku, bo kabina windy jest ważniejsza od życia i zdrowia mieszkańców?" - pyta jeden z mieszkańców osiedla w rozmowie z "Gazetą Wrocławską".
Jedno z wrocławskich osiedli zdecydowało o wyłączeniu wind w znajdujących się tu wieżowcach. Decyzja podyktowana jest ulewnymi opadami deszczu prognozowanymi na najbliższe godziny i dni. Mieszkańcy Kozanowa podchodzą do decyzji ze zrozumieniem, choć mają do niej pewne zastrzeżenia.