Media społecznościowe obiegło nagranie, na którym Polak dzwoni do rosyjskiej Wojskowej Komendy Uzupełnień. Podający się za 35-letniego Rosjanina mężczyzna pyta o możliwość zaciągnięcia się do armii i bycia wysłanym na wojnę w celu "dorobienia" sobie. Okazuje się, że rosyjscy wojskowi nie robią mu większych problemów. – W Rosji trwa cicha, desperacka mobilizacja – ocenia autor filmu.
Polacy otrzymują listy z Wojskowych Komend Uzupełnień. Pojawiły się obawy, że korespondencja ma związek z sytuacją na granicy polsko-ukraińskiej. O co chodzi?