Ogłoszenie, jakie pojawiło się na jednej z grup studenckich w mediach społecznościowych, wywołało prawdziwą burzę. Poszło o cenę za miejsce w pokoju studenckim w Krakowie.
W dzisiejszej rzeczywistości niekonwencjonalne pomysły na biznes mogą przynieść duże zyski. Pewna Australijka już dawno temu chwaliła się, że wynajęła połowę swojego łóżka. I to mężczyźnie. Czy pojęcie "gorącej pościeli" jest zapowiedzią przyszłego kierunku?
Zakazu najmu krótkoterminowego dla turystów domagają się mieszkańcy Neapolu. Wystosowali specjalną petycję w tej sprawie skierowaną do władz miasta. Twierdzą, że brakuje miejsc dla mieszkańców, bo wszystko zajmują turyści.
Pies, którego nie było, ale i tak zniszczył mieszkanie, zastawa stołowa, która niszczeje od samego stania i drogocenny dywan. Właściciele mieszkań coraz częściej szukają sposobów na zatrzymanie kaucji od najemców i nie cofają się przed niczym.
Bardzo często zdarzają się sytuacje, że najemca nie płaci czynszu za mieszkanie i nie chce wpuścić właściciela lokalu do środka. Z takim problemem boryka się pan Tomasz, który od 2016 roku wynajmuje swoje mieszkania w bloku przy na poznańskim Dębcu. Najemcy są mu winni już ponad 40 tysięcy złotych, a o całej sprawie szeroko rozpisuje się portal epoznan.pl. Teraz kobieta oskarżyła właściciela o wtargnięcie do zajmowanego przez nią mieszkania.
W dzisiejszych czasach nieszablonowy pomysł na biznes może okazać się prawdziwą żyłą złota. Co więcej, nie trzeba mieć specjalnych umiejętności, by móc zarabiać dodatkowe pieniądze. Czy "gorąca pościel" to trend przyszłości?
Ta wiadomość nie ucieszy właścicieli mieszkań przeznaczonych na długotrwały wynajem. Komitet Ochrony Praw Lokatorów domaga się zmiany prawa. Za samodzielne pozbycie się lokatora chcą kar do 30 tysięcy złotych dla właścicieli lokalów mieszkaniowych.
Wynajęli dom po rodzicach, teraz nie mogą pozbyć się lokatorki. Kobieta od kilku lat ukrywa się przed właścicielami, nie płaci czynszu, a pod adresem wynajmowanej nieruchomości wraz z konkubentem założyła firmę transportową. Wezwani na miejsce funkcjonariusze policji bezradnie rozkładają ręce.
Pochodząca ze Szwajcarii Sandra zamieściła w internecie nietypowe ogłoszenie najmu "pokoju". Za 500 franków szwajcarskich, czyli 2200 złotych, zaoferowała namiot rozłożony na balkonie jej mieszkania w Zurychu. Kobieta twierdzi, że chciała tylko pomóc komuś, kto ma problemy ze znalezieniem taniego mieszkania.