W środę wieczorem, 1 maja, podczas emisji głównego pasma wiadomości w TV Republika, oprócz omówienia plusów i minusów dołączenia do Unii Europejskiej, dużo czasu poświęcono rekordowym wynikom oglądalności stacji. Punktem odniesienia były dane zebrane w piątek, 26 kwietnia. Tego dnia statystyki kanału Tomasza Sakiewicza okazał się być niezwykle pomyślne.
W ostatnim miesiącu ubiegłego roku, po objęciu kontroli nad publiczną telewizją przez nowe władze, TV Republika, niegdyś niemal niezauważalna stacja z oglądalnością głównego serwisu informacyjnego wynoszącą średnio 14 tys. osób, wyrosła na drugiego giganta na polu mediów informacyjnych. Zjawisko to zostało wypunktowane przez "Financial Times".
Po odejściu Krzysztofa Stanowskiego, a następnie kilku dziennikarzy, Kanał Sportowy znalazł się w trendzie spadkowym. Już na początku grudnia informowaliśmy - powołując się na dane portalu socialblade.com - o dużym spadku liczby wyświetleń. Najnowszy wynik jest o wiele gorszy.
W ostatnich tygodniach główne wydania programów informacyjnych TVP i TVN regularnie obierały sobie za cel skrytykowanie lub pokazanie w złym świetle konkurencji. Telewizja Polska miała pretekst w kontekście dokumentu o Janie Pawle II. Prywatny nadawca nie odpowiadał na te oskarżenia, ale miał inne powody na uderzenie w TVP.
Wyniki oglądalności głównych serwisów informacyjnych od miesięcy wskazują na rosnącą przewagę Telewizji Polskiej nad nadawcami prywatnymi. Wrześniowe statystyki tylko to potwierdziły.