W poniedziałek, 16 września, pani Kamila Paliszewska z Toszka, niewielkiego miasta w woj. śląskim, napotkała zaskakujący komunikat na bankomacie, który oznajmiał, że urządzenie jest niedostępne z powodu zagrożenia powodziowego. Toszek nie doświadczał jednak żadnych problemów związanych z wielką wodą.
Do bankomatu w Teksasie zaczęły tworzyć się ogromne kolejki. Kilka osób pobiło się, chcąc jak najszybciej wykorzystać błąd maszyny.