W obwodzie kemerowskim doszło do tragicznej zbrodni, ktoś zamordował 12-letnią dziewczynkę. Głównym podejrzanym jest były uczestnik "specjalnej operacji wojskowej", jak Rosjanie kłamliwie nazywają konflikt w Ukrainie. Po podpisaniu kontraktu z rosyjską armią więzień opuścił kolonię karną, a następnie został zwrócony Moskwie w ramach wymiany jeńców. Potem wrócił w rodzinne strony i zabił z zimną krwią.
O Juli Wendell od dłuższego czasu huczały zagraniczne media. Polka pojawiała się w amerykańskiej telewizji, gdzie twierdziła, że jest zaginioną dziewczynką. Ostatecznie jednak testy DNA zaprzeczyły temu twierdzeniu i wykazały, że Julia jest w 100 proc. Polką. Kobieta przeprosiła rodziców Madeleine.
Pochodząca z Polski Julia przekazała próbki genetyczne do badań DNA. Mają one pomóc ustalić, czy jest zaginioną w 2007 roku w Portugalii Madeleine McCann.
Policjanci prowadzą poszukiwania Amelii Cools z Brzegu (woj. opolskie). 12-letnia dziewczynka ostatni raz widziana była dwa miesiące temu w Warszawie. Sądową batalię o prawo do opieki nad swoją pociechą od lat prowadzi jej matka. Kobieta uciekła z córką w 2016 roku od ojca dziewczynki – obywatela Francji, który miał stosować wobec żony przemoc fizyczną.
Śledztwo w sprawie zaginionej w 2007 roku 4-letniej Madeleine McCann trwa od wielu lat. W 2020 roku policja wytypowała głównego podejrzanego o uprowadzenie dziewczynki, ale nie miała wystarczająco dowodów. Teraz prokurator mówi o "przełomie w sprawie".
Madeleine McCann zaginęła w 2007 roku, podczas wakacji w Portugalii. Spędzała je z rodzicami. Rodzina przyjechała z Wielkiej Brytanii. Teraz w sprawie, która stała się głośna na cały świat, pojawił się nowy podejrzany, który może stać za jej porwaniem.