Pewien klient jednej z grup ubezpieczeniowych w Polsce podczas wizyty w siedzibie firmy zrobił zdjęcie, które lotem błyskawicy obiegło media społecznościowe. Okazało się, że ubezpieczyciel powiesił w sfotografowanym pomieszczeniu najdroższy zderzak, za którego wymianę musiał zapłacić.
Bardzo niecodzienny widok zastali na jednym ze stołecznych parkingów policjanci. Funkcjonariusze zauważyli tam auto ze zderzakiem przyklejonym na taśmę klejącą. Szybko okazało się, że część jest kradziona. 27-letniemu złodziejowi grozi teraz nawet 5 lat pozbawiania wolności.