Wybierając się do warszawskich galerii, trzeba mieć się na baczności. Choć brzmi to absurdalnie, pośród alejek grasuje gnom, który szczególnie uprzykrza życie personelowi. Ochroniarz centrum handlowego na Mokotowie stracił cierpliwość, tym samym zyskując uznanie internautów. Co zrobił?
W ostatnich tygodniach media społecznościowe zalała fala filmów z centrów handlowych w Warszawie. Widać na nich "zielonego gnoma", który porusza się między klientami, a nawet wchodzi za kasę. Tiktoker na tyle miał zirytować pracowników stołecznych Złotych Tarasów, że jeden z nich postanowił zrezygnować z pracy.
W ostatnich dniach w sieci pojawiły się nagrania przedstawiające mężczyznę przebranego za gnoma, który wchodzi do różnych sklepów. Obsługa i klienci są zaskoczeni i oburzeni takim zachowaniem. Teraz w Złotych Tarasach w Warszawie pojawiły się też tajemnicze tabliczki. Co przedstawiają?
Prawie 4 miliony osób śledzi na TikToku polską grupę "Crawly", która znana jest z publikowania irytujących filmów. Główny bohater wchodzi na klęczkach do sklepów i restauracji. Czy może się spodziewać konsekwencji prawnych? Na to pytanie odpowiedział prawnik Marcin Kruszewski.
Ostatnio głośno w mediach o grupach nastolatków, które mają terroryzować klientów Galerii Posnania w stolicy Wielkopolski. Jednak tego typu sytuacje nie są odosobnione. Do sieci trafiło nagranie sprzed warszawskich Złotych Tarasów. Zachowanie uwiecznionych na nim policjantów wygląda co najmniej kontrowersyjnie.
Policjanci z Komendy Rejonowej Policji Warszawa-Śródmieście proszą o pomoc w ustaleniu tożsamości mężczyzny, który tragicznie zginął w centrum handlowym Złote Tarasy. Wówczas spadł z dużej wysokości i nie udało się go uratować.
W sobotę w Złotych Tarasach rozegrały się dramatyczne sceny. Omal nie doszło tam do kolejnej tragedii. Świadkowie w ostatniej chwili powstrzymali kobietę, która próbowała popełnić samobójstwo.
Do koszmarnego zdarzenia doszło w Złotych Tarasach (Warszawa). Na skutek upadku z wysokości zmarł mężczyzna. Miał około 40 lat.
Żona posła PiS Roberta Warwasa znalazła wiosną zatrudnienie w JSW. Była jedną z osób zatrudnionych przez ówczesną prezes Barbarę Piontek. Opisywaliśmy to w jednym z tekstów poświęconych spółce. Dziś, jak mówi nasz informator, została decyzją nowego prezesa Tomasza Cudnego przeniesiona do warszawskiego biura JSW z siedzibą w Złotych Tarasach.
Ochroniarze centrum handlowego Złote Tarasy przegonili białoruski Wolny Chór, który na placu przed galerią chciał zaśpiewać utwór "Mury". Jak mówią przedstawiciele Złotych Tarasów, było to niezgodne z regulaminem. Wolny Chór jest zakazany na Białorusi, a jego członkowie są w ojczyźnie prześladowani.