Julia Poole przekonuje, że doświadczyła śmierci klinicznej, gdzie dostrzegła przebłysk przyszłości ludzkości. Podobno obiecano jej, że lata 2012-2032 będą początkiem nowego "złotego wieku" ludzkości.
54-letni Aleksandr Pierow, oskarżony w sprawie podpalenia wojskowego biura rekrutacyjnego w Petersburgu, zmarł nagle w szpitalu. Jak donosi niezależny portal "Fontanka", mężczyznę przewieziono tam z aresztu śledczego już w stanie śmierci klinicznej. Co się z nim stało? Tego na razie nie wiadomo.
Jedna z najpopularniejszych pielęgniarek na TikToku Julie McFadden opowiedziała, co zwykle czują i jak się zachowują pacjenci, gdy śmierć zbliża się nieuchronnie.
57-letni David kilka lat temu przeżył śmierć kliniczną. Teraz na TikToku opowiada o tym, co widział "po drugiej stronie". Mężczyzna, który uznaje się za duchowe medium, twierdzi, że "anioły zabrały go w nieoczekiwane miejsce".
Sammy Berko był właśnie w trakcie wspinaczki, kiedy doświadczył nagłego zatrzymania akcji serca. Po resuscytacji otoczenie uznało 16-latka za zmarłego. Nikt nie zdawał sobie sprawy, że w rzeczywistości Berko wciąż żyje. Kiedy się obudził, zdębieli.
Nikt nie jest nieśmiertelny, podobnie jak żadna z osób chodzących po ziemi nie wie, co dzieje się z umysłem człowieka po śmierci. To jedna z największych tajemnic ludzkości, którą próbują rozwikłać religie na całym świecie, a także grono naukowców. Specjaliści podzielili się tym, co ich zdaniem dzieje się, gdy człowiek umiera.
Mężczyzna, który przeżył śmierć kliniczną podzielił się swoimi doświadczeniami z tego zjawiska w sieci. Na jednym z serwisów internetowych napisał, że "powrócił z martwych". Opowiedział, co widział po tzw. "drugiej stronie". Okazało się, że jego relacja pokrywa się z doświadczeniami innych osób.
Bill Wiese zdobył światową sławę po tym, jak opisał swoją... wizytę w piekle. Amerykanin twierdzi, że w środku nocy przeżył rodzaj śmierci klinicznej, w którego trakcie jego dusza opuściła ciało. Relacjonował, że stanął oko w oko z demonami.
Pewna Amerykanka była przez 7 minut w stanie śmierci klinicznej. Kassi Hogann opowiedziała o swoich doświadczeniach w filmiku, który opublikowała w mediach społecznościowych. Wszystko miało być efektem "głupiej decyzji" z młodości.
Na chwilę umarła. Lekarze stwierdzili zgon pacjentki, która w tym czasie, jak twierdzi, wciąż miała świadomość, choć przebywała poza ciałem w innym, o wiele piękniejszym świecie. Dziś uważa, że widziała Boga, a życie po śmierci istnieje.
Czas zgonu pacjenta określa się w odniesieniu do momentu, w którym ustała akcja jego serca. Jednak najnowsze wyniki badań sugerują, że kiedy serce przestaje bić i inne mięśnie również odmawiają posłuszeństwa, nasz mózg pozostaje przez pewien czas świadomy. Mówiąc dosłownie – wiemy, że umieramy.