Najnowsze badanie, którego wyniki ukazały się na łamach czasopisma naukowego "Geophysical Research Letter", zwraca uwagę na spiętrzenie o powierzchni 51 kilometrów kwadratowych usytuowane w delcie rzeki Mackenzie w Nunavut w Kanadzie (która jest drugą co do wielkości deltą arktyczną pod względem obszaru lądowego). Mapujący je naukowcy uważają, że jest to największe znane złoże drzewne, a tworzące je blisko 400 tys. kawałków drewna kryje w sobie ok. 3,4 miliona ton węgla.
Czytaj też: Spotkał go w lesie. Od razu chwycił za telefon
Eksperci od dawna wiedzą, że powalone drzewa z Arktyki przedostają się z lasów rzekami w kierunku Oceanu Arktycznego. Do tej pory skupiali się jednak na badaniu niewielkich jego kawałków, a nie ogromnych skupisk, jak to znajdujące się w delcie rzeki Mackenzie.
W najnowszym badaniu eksperci wykorzystali zdjęcia satelitarne i uczenie maszynowe, aby przyjrzeć się zatorowi i go dokładnie zmapować. Wykonali również prace terenowe, w tym pomiary, i zebrali próbki drewna. Datowanie radiowęglowe wykazało, że niektóre kawałki drewna pochodzą z 1950 r., a inne z ok. 700 r. n.e.
Wiele kawałków drewna mogło nie być widocznych na zdjęciach satelitarnych, ponieważ znajdowało się w ziemi, zostało zakrytych przez roślinność lub było zanurzonych w wodzie. Z tego też powodu naukowcy szacują, że całkowita ilość węgla zmagazynowanego w drewnie delty rzeki Mackenzie może być dwukrotnie większa, niż obecnie ustalono.
Zdaniem Alicii Sendrowski z Michigan Technological University, która była zaangażowana w badanie, wraz ze zmianami w dorzeczu, takimi jak wyręby lub spiętrzanie, oraz zmianami klimatycznymi wpływającymi na wzorce opadów i rosnące temperatury, ochrona drzew będzie się zmniejszać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W praktyce oznacza to potencjalną stratę węgla kryjącego się w arktycznym drewnie. Do tej pory zimne i często suche warunki panujące w Arktyce pozwalały zachowywać pozostałości drzew przez dziesiątki tysięcy lat. Jak zaznacza Sendrowski, dzięki arktycznym warunkom nawet drzewa, które zostały powalone tysiąc lat temu, mogą wyglądać tak samo świeżo jak te, które spadły zeszłej zimy.
Zmiany klimatu mogą to jednak zmienić. Eksperci podkreślają, że ich badania wymagają kontynuacji, aby zrozumieć obieg węgla znajdującego się w deltach rzek i regionach przybrzeżnych Arktyki, a także funkcjonowania naturalnych systemów rzecznych oraz mobilizacji i dystrybucji drewna przez rzeki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.