Według trzech amerykańskich agencji rządowych obywatele Korei Północnej masowo poszukują zdalnej pracy w sektorze IT za granicą. Ich cele mają być nieczyste - osoby te mają udawać, że pochodzą z innych części Azji i wykradać pracodawcom pieniądze na dozbrojenie swojego kraju.
KRLD wysyła tysiące wysoko wykwalifikowanych pracowników IT na cały świat, aby generować przychody, które przyczyniają się do kupna broni masowego rażenia i programów pocisków balistycznych, z naruszeniem sankcji USA i ONZ - poinformowały w poniedziałek Departament Stanu USA, Departament Skarbu USA i Federalne Biuro Śledcze we wspólnym oświadczeniu.
W komunikacie przekazano, że poszukujący pracy informatycy znajdują się w Korei Północnej i innych krajach, głównie w Chinach i Rosji. Mówi się, że mniejsza ich liczba mieszka w Afryce i Azji Południowo-Wschodniej.
Czytaj także: Kim Dzong Un pisze do Putina. Jasna deklaracja dyktatora
Ci pracownicy IT wykorzystują istniejące zapotrzebowanie na określone umiejętności informatyczne, takie jak tworzenie oprogramowania i aplikacji mobilnych, aby uzyskać umowy o pracę jako freelancer od klientów na całym świecie, w tym w Ameryce Północnej, Europie i Azji Wschodniej - dodano w oświadczeniu.
Przypomnijmy, że w zeszłym miesiącu Stany Zjednoczone połączyły hakerów wspieranych przez Koreę Północną z ogromnym napadem na kryptowaluty o wartości 615 mln dolarów (ok. 2,7 mld zł) od graczy popularnej gry online Axie Infinity.
Chociaż pracownicy IT z KRLD zwykle angażują się w pracę IT inną niż złośliwa aktywność cybernetyczna, wykorzystują uprzywilejowany dostęp uzyskany jako kontrahenci, aby umożliwić złośliwe cyberwłamania - czytamy w komunikacie.
Amerykańskie agencje rządowe poinformowały, że firmy zatrudniające pracowników z Korei Północnej mogą zostać ukarane za naruszenie sankcji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.