Elon Musk ma nadzieję, że testy Neuralink na ludziach rozpoczną się już w 2022 roku. Firma planuje wszczepiać chipy pacjentom, zaczynając od osób z uszkodzonym rdzeniem kręgosłupa. Dzięki interfejsowi mózg-maszyna będą oni w stanie wykonywać czynności, które do tej pory były dla nich nieosiągalne.
Według Neuralink wszczepiony chip pozwoli na łączenie się z urządzeniami cyfrowymi z podobnymi technologiami i wykonywanie takich czynności jak zamawianie zakupów, komunikowanie się z bliskimi czy przeglądanie stron internetowych. Wszystko będzie możliwe za sprawą fal mózgowych. Elektrody montowane w obszarze mózgu, który kontroluje ruchy dobrowolne, połączą się ze specjalną macierzą odpowiedzialną za stymulowanie, przetwarzanie i przekazywanie sygnałów neuronowych do komputerów lub urządzeń mobilnych.
Na początku 2021 roku Neuralink zaprezentował małpę z wszczepionym chipem, która grała w grę wideo Pong wyłącznie przy użyciu fal mózgowych. Od tego czasu włożono wiele wysiłku, aby rozwiązanie było skuteczne również w przypadku ludzi, chociaż jak zaznaczył sam Elon Musk, nie było to łatwym zadaniem.
Neuralink działa dobrze u małp i faktycznie robimy wiele testów i potwierdzamy, że jest bardzo bezpieczny i niezawodny, a urządzenie Neuralink można bezpiecznie usunąć – powiedział Elon Musk podczas szczytu CEO Council Summit, który jest organizowany przez "The Wall Street Journal".
Urządzenie czeka na zatwierdzenie przez FDA (amerykańską Agencję Żywności i Leków). Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w przyszłym roku Neuralink zacznie wszczepiać urządzenia wybranym osobom.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.