Firma powiadomiła użytkowników o ataku dopiero miesiąc po tym, jak ich dane wykradziono. Jej przedstawiciele twierdzą, że zwlekano tak długo, by móc z całkowitą pewnością potwierdzić włamanie do baz danych.
Hakerzy nie wykradli danych kart kredytowych, numerów dokumentów czy ubezpieczeń zdrowotnych. Te były i są bezpieczne - uspokaja Under Armour w swoim oświadczeniu.
Firma na razie nie zdradza szczegółów sprawy. Twierdzi, że współpracuje z największymi firmami zajmującymi się bezpieczeństwem w sieci, by wyjaśnić, jak doszło do włamania na serwery. Nie zdradzono też, w jaki sposób hakerzy wykradli tak wiele danych i pozostało to niezauważone przez długi czas - informuje Reuters.
To jedno z pięciu największych włamań hakerskich w historii. Choć pozornie wykradzione dane nie są najbardziej wrażliwymi, to i tak włamanie na tak wielką skalę zdarza się niezwykle rzadko.
Myfitnesspal to aplikacja dostępna zarówno na telefonach Apple, jak tych z Androidem. Under Armour kupiło ją w 2015 roku za 475 mln dolarów. Aplikacja służy jako asystent treningów i zdrowego trybu życia. Swoimi wynikami można za jej pośrednictwem dzielić się także w mediach społecznościowych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.