W internecie pojawia się mnóstwo zagrożeń. Jednym z nich jest bez wątpienia rosyjska dezinformacja. Trzeba być bardzo ostrożnym i uważać na tzw. fake newsy.
Tak naprawdę każdy może stać się narzędziem rosyjskiej propagandy. Właśnie na to niebezpieczeństwo uwagę zwrócił ekspert z UMK w Toruniu.
Dzisiaj każdy z nas używa smartfonu, może być nośnikiem - eksperci nazywają to pudłem rezonansowym, do przekazywania dezinformacji, w szczególności poprzez media społecznościowe. Korzystają z nich miliardy ludzi, przychodzi do nas bardzo dużo informacji - spostrzegł doktor Robert Reczkowski w rozmowie z rmf24.pl.
Nie ma wątpliwości. To największy błąd!
Co stanowi największy błąd? - Największym błędem jest niedocieranie do źródeł informacji. Nie myślimy, skąd informacja do nas przyszła, jak to się stało, że pojawiła się na moim koncie i oczywiście najważniejsza kwestia: czy to jest prawda, czy to jest fałsz - kontynuował Reczkowski.
Z reguły dzielimy się mediach społecznościowych różnymi informacjami i między nimi dzisiaj Rosjanie wykorzystują naszą słabą świadomość. Ludzie nie zwracają na to uwagi i przekazują informacje a agresor osiąga cele, które sobie zamierzył - podkreślił.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.