Kubuś Puchatek na naszywce pilota. Zdjęcie wywołało wiele kontrowersji

Na zdjęciach opublikowanych przez Tajwańską Wojskową Agencję Informacyjną wprawni obserwatorzy dopatrzyli się wymownej naszywki na mundurze jednego z pilotów. Przedstawia ona postać przypominającą słynnego Kubusia Puchatka, który został zaatakowany przez czarnego niedźwiedzia. Ten obraz wywołał wiele kontrowersji.

Naszywka jednego z tajwańskich pilotówNaszywka jednego z tajwańskich pilotów
Źródło zdjęć: © @mna_roc, Twitter | Military News Agency, ROC(Taiwan)
Karolina Modzelewska

Naszywki wojskowe są ważnym elementem identyfikacji żołnierzy. Pozwalają też wyróżnić się, podkreślić swoją indywidualność, czy zwrócić uwagę na historię jednostki, w której się służy. Amerykański serwis Task&Purpose zwrócił uwagę na naszywkę jednego z tajwańskich pilotów. Przedstawia ona Kubusia Puchatka, fikcyjną postać stworzoną przez brytyjskiego pisarza Alana Alexandra Milne’a. Naszywka wywołała wiele kontrowersji na całym świecie.

Zauważono ją na zdjęciach z ćwiczeń wojskowych, które opublikowała Tajwańska Wojskowa Agencja Informacyjna. Manewry miały na celu sprawdzenie zdolności obrony powietrznej Tajwanu. Jedna z fotografii pokazuje pilota przeprowadzającego kontrolę samolotu przed startem. To na jego ramieniu widnieje naszywka imitująca Kubusia Puchatka.

Oprócz niego znajduje się na niej inny, czarny niedźwiedź, który uderza Puchatka w twarz. To niedźwiedź czarny z Formozy, nazywany również niedźwiedziem tajwańskim. Jest on popularnym symbolem tajwańskiej tożsamości. Postaci otaczają napisy - "We are open 24/7" (pol. "Jesteśmy otwarci 24/7" oraz "Scramble!" (pol. przepychanka/kłótnia lub w terminologii wojskowej - ostrzeżenie o awaryjnym starcie). Najprawdopodobniej są nawiązaniem do rosnącej częstotliwości naruszeń tajwańskiej przestrzeni powietrznej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tech Winter Challenge: Trzeci dzień akcji

W kontekście napięć pomiędzy Chinami i Tajwanem Kubuś Puchatek widniejący na mundurze jednego z żołnierzy nie jest neutralnym obrazkiem. Task&Purpose zwraca uwagę, że wiele osób lubi utożsamiać prezydenta Chin Xi Jinpinga z Kubusiem Puchatkiem. Jak wyjaśnia serwis, trend ten rozpoczął się w 2013 r., kiedy prezydent Chin spotkał się z ówczesnym prezdyentem USA - Barackiem Obamą.

Z kolei Reuters donosi, że naszywkę będącą symbolem oporu Tajwańczyków wobec poczynań Chin, została wykonana przez prywatną firmę Wings Fan Goods Shop, której właścicielem jest Alex Hsu. Mężczyzna w rozmowie z agencją przyznał, że w ten sposób chciał podnieść morale tajwańskich żołnierzy. Dodał też, że naszywki bardzo szybko się wyprzedały i jego firma musi zamówić kolejne.

Wybrane dla Ciebie
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"