Ataku na tak ogromną skalę jeszcze nie było. Dzięki adresom mailowym hakerzy mogli ukraść niewyobrażalne kwoty. Praktycznie cała rozsyłana przez nich korespondencja omijała nawet najlepsze filtry antyspamowe.
Wszystkie dane trafiały do Holandii. To na serwerach w tym kraju grupa antyhakerska Benkow znalazła 711 mln adresów i haseł mailowych. Wszystkie zostały wykradzione przez internetowego robota o nazwie Onliner, którego twórców nie udało się jeszcze zidentyfikować - donosi "Metro".
Każdy może sprawdzić, czy jego konto zostało złamane. Na stronie haveibeenpwned.com wystarczy wpisać login lub pełny adres e-mail. Jeśli okaże się, że dane logowania trafiły do hakerów (nie oznacza to od razu, że zostały wykorzystane do oszustwa), najlepiej od razu zmienić hasło.
To największy pakiet danych, jaki widziałem. To mniej więcej tyle adresów, ile w Europie żyje ludzi - komentuje Troy Hunt, jeden z odkrywców przekrętu.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.