Starożytne naskalne płaskorzeźby zostały znalezione w okolicy Manaus, największego miasta Amazonii. Odkryto je dzięki rekordowo niskiemu poziomowi wód w rzece Negro, która zanotowała największy spadek od 121 lat. Znalezisko zachwyciło zarówno opinię publiczną, jak i naukowców, choć zatrważający spadek poziomu wody wywołał też niepokój.
Ten region brazylijskiej Amazonii odczuwa szczególnie negatywnie efekty suszy, gdyż opadające wody sprawiają, że skomplikowana sieć dróg wodnych używanych do transportu staje się bezużyteczna. Zwykle tętniące życiem brzegi rzek są suche i pełne porzuconych łodzi. Brazylijski rząd skierował w tamten rejon siły niosące pomoc nadzwyczajną.
Zobacz także: Podwodne miasto skrywało skarby faraonów
Według naukowców drastyczne uderzenie pory suchej ma związek z nawiedzającym Ocean Spokojny El Niño. Ten układ klimatyczny zakłóca normalną pogodę i potęguje skutki zmian klimatu, jednak dzięki niemu udało się odnaleźć historyczne dla południowoamerykańskiej kultury znalezisko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Większość rytów na nadrzecznych skałach przypomina ludzkie twarze, uśmiechnięte lub ponure. Niektóre z nich mają prostokątne kształty, a inne owalne. Według naukowców są one wyrazem emocji i uczuć, jakie targały ich twórcami, a powstać mogły nawet 2000 lat temu.
Niewielką część obecnie znalezionych rytów zaobserwowano już wcześniej, podczas innego, mniej dotkliwego okresu suszy, który miał miejsce w 2010 roku. Znalezione wówczas twarze odkryto na stanowisku noszącym nazwę Praia das Lajes.
Dla naukowców ryty te stanowią "nieocenioną" pomoc w zrozumieniu pierwszych ludzi, którzy zamieszkiwali te tereny. Aby jednak niekorzystne warunki na powierzchni nie doprowadziły do zatarcia i zniszczenia starożytnych rytów, naukowcy szukają sposobu, by znalezisko ponownie jak najszybciej znalazło się pod wodą.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.