Skanery pojawiły się na warszawskim lotnisku w latach 2020–2021. Już wtedy pracownicy i menedżerowie zgłaszali wątpliwości co do ich działania i potencjalnego wpływu na bezpieczeństwo.
Jak podaje Radio ZET, ostrzeżenia te dotarły nawet do ówczesnego szefa Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, jednak urządzenia nadal funkcjonują.
Mam taki apel do decydentów, aby w końcu ktoś tam pojechał i sprawdził, kogo one informują i o czym – powiedział Mariusz Gierszewski w podcaście Podejrzani Politycy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Litewski przykład: stanowcze działanie wobec chińskich urządzeń
Podobne urządzenia chińskiej firmy Nuctech zostały zakazane na litewskich lotniskach już na początku 2021 roku. Litewski rząd uznał je za potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
Radio ZET informuje, że przewodniczący Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Sejmu, Laurynas Kasčiūnas, podkreślał, że skanery rentgenowskie mogą gromadzić dane o pasażerach i bagażu, które mogłyby być udostępniane chińskim służbom wywiadowczym.
Zagrożenie cyberszpiegowskie – globalny problem
Niepokój związany z chińskimi technologiami nie dotyczy wyłącznie sprzętu na lotniskach. Kilka dni temu agencja Reutera poinformowała, że chińscy hakerzy wykradli metadane dotyczące "dużej liczby" osób w USA.
Nie sądzimy, że chodzi o każdy telefon komórkowy w tym kraju, ale uważamy, że to potencjalnie duża liczba osób, na których skupiają się chińskie władze – powiedział wysoki rangą przedstawiciel amerykańskich władz.
Hakerzy powiązani z chińskimi służbami, znani jako Salt Typhoon, mieli uzyskać dostęp do systemów ośmiu dużych firm telekomunikacyjnych.
Radio ZET zaznacza, że metadane, choć nie zawierają treści rozmów, dostarczają cennych informacji o czasie trwania rozmów, lokalizacji oraz rozmówcach, co może być wykorzystywane w operacjach wywiadowczych.
Czy polskie władze podejmą działania?
Decyzja o instalacji chińskich skanerów na Lotnisku Chopina budzi uzasadnione pytania o bezpieczeństwo danych. W czasach, gdy coraz więcej państw decyduje się na ograniczanie stosowania technologii pochodzących z Chin, polskie lotniska pozostają bez odpowiedniego audytu.
Czy Polska pójdzie śladem Litwy i zdecyduje się na eliminację ryzyka związanego z chińskimi urządzeniami?
Jak wskazują eksperci, każda decyzja dotycząca technologii musi być poprzedzona dokładną analizą potencjalnych zagrożeń, szczególnie w tak wrażliwych miejscach jak lotniska. W świetle nowych informacji niezbędne wydaje się pilne sprawdzenie, czy chińskie skanery faktycznie stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
Przeczytaj też: Zwolniono dwóch policjantów. To efekt tragicznej interwencji
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.